6 września na specjalnej konferencji poinformowano, którędy pojadą ciężarówki z ziemią. Ogłoszono trasę najmniej uciążliwą dla łodzian. Podano też, że ul. Edwarda ciężarówki mają jeździć tylko, gdy główna trasa będzie nieprzejezdna. Trasa awaryjna miała prowadzić ulicami: Tuwima, Kopcińskiego, Narutowicza, Konstytucyjną, Czechosłowacką, Edwarda oraz Pomorską.
Obecnie ZDiT prezentuje jednak inne trasy. Ciężarówki załadowane piachem mają jeździć: Niciarnianą, Nowogrodzką, Widzewską, Wagonową, Henrykowską, Pomorską. Puste wywrotki mają wracać ul: Arniki, Pomorską, Edwarda, Czechosłowacką i Niciarnianą.
- Ciężarówki wykonawcy robót przy budowie dworca Łódź Fabryczna, wracają z placu budowy ul. Edwarda już puste. Puste auta nie są zagrożeniem dla dróg - twierdzi Agnieszka Lubiatowska, rzeczniczka ZDiT.
Co na to mieszkańcy ul. Edwarda? - Ciężarówki pędzą załadowane po brzegi po naszej wąskiej uliczce i nawet nie zwalniają na zakręcie. Cały dom się trzęsie - podkreśla pan Wiesław z ul. Edwarda. - W końcu dojdzie tu do nieszczęścia. Już jest problem gdy jedna ciężarówka spotyka drugą i ostro hamują, bo żaden kierowca nie chce ustąpić. Huk jest ogromny! Dlaczego nikt nas nie pytał, czy zgadzamy się by pod naszymi oknami kursowało tyle ciężarówek?
Rzeczywiście, w piątek ciężarówki nie tylko wracały puste ul. Edwarda od strony Pomorskiej. Wjeżdżały też na ul. Edwarda z ul. Widzewskiej i Nowogrodzkiej załadowane po brzegi. Wysłaliśmy do ZDiT ich zdjęcia. Co na to urzędnicy?
- Przejrzeliśmy te zdjęcia i większość pojazdów nie jest z budowy dworca. Te które są z budowy, jadą prawidłowo z Nowogrodzkiej w Widzewską do Wagonowej - zapewnia Lubiatowska. - ZDiT prowadzi kontrole tras, którymi poruszają się ciężarówki wywożące ziemię, a także sprawdzana jest waga załadunku (tonażu) aut ciężarowych, tak aby nie przekraczała ustalonych norm. Kontrole będą kontynuowane.
ZDiT najwyraźniej jest samowystarczalny, bo żadne służby nie pomagają mu w kontrolach, mimo że na początku września wiceprezydent Radosław Stępień zaznaczał, że ciężarówki będą kontrolowane przez policję, Inspekcję Transportu Drogowego i straż miejską. Dwie ostatnie instytucje nie miały zgłoszeń od mieszkańców ul. Edwarda i Czechosłowackiej, więc nie interweniowały.
Skargi z osiedla Podgórze wpłynęły za to do drogówki. - Mieliśmy zgłoszenia dotyczące zanieczyszczania ulicy przez ciężarówki i przekraczania przez nie prędkości. Jednak nie potwierdziły się podczas naszego patrolu - mówi Marzanna Boratyńska, sierżant sztabowy z drogówki. - Żeby zważyć wywrotkę trzeba z nią pojechać na specjalny plac, który jest w Emilii, czyli po drugiej stronie Łodzi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?