Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budowali A2. Mieli po 700 nadgodzin

A.Kubik, M.Bereszczyński
Do wydziału pracy Sądu Rejonowego w Skierniewicach wpłynęły pozwy przeciwko firmie Eurovia, która budowała jeden z odcinków autostrady A2. Pracownicy domagają się pieniędzy za nadgodziny.
Do wydziału pracy Sądu Rejonowego w Skierniewicach wpłynęły pozwy przeciwko firmie Eurovia, która budowała jeden z odcinków autostrady A2. Pracownicy domagają się pieniędzy za nadgodziny. Grzegorz Gałasiński
Do wydziału pracy Sądu Rejonowego w Skierniewicach wpłynęły dwa pozwy przeciwko firmie Eurovia, która budowała jeden z odcinków autostrady A2 między Strykowem a Konotopą. Wkrótce pozwów ma być więcej. Dwaj mężczyźni zatrudnieni w charakterze majstrów domagają się pieniędzy za nadgodziny.

Żyrardowianin żąda ponad 46 tys. zł za okres od sierpnia ubiegłego roku do marca tego roku. Na okresie próbnym zarabiał 7,5 tys. zł brutto, po trzech miesiącach o tysiąc więcej. Przedstawił dowody, że przepracował 763 nadgodziny. "Pracodawca świadomie narzucał taki czas pracy, czego potwierdzeniem są raporty" - czytamy w pozwie. "Mam świadków, kolegów z budowy, którzy to potwierdzą".

Mężczyzna domagał się zapłaty za nadgodziny polubownie, ale gdy nie odniosło to skutku, poszedł do sądu.

Drugi z majstrów jest z Wielkopolski. Chce 22 tys. zł z odsetkami nie tylko za nadgodziny (w okresie od kwietnia do czerwca miało ich być 376), ale też zaświadczenie pracy. Mężczyzna twierdzi, że po kilku miesiącach zatrudnienia kontynuował pracę bez pisemnej umowy, bo uważał, że ustne ustalenia są zobowiązujące.

Co na to Eurovia? Firma potwierdza, że jej majstrowie pracowali po godzinach, ale na pewno nie w takim wymiarze, jak to przedstawiają.

- Dlaczego wliczają przerwy w pracy czy na serwowane przez nas darmowe obiady? - pyta.

Firma usprawiedliwia się, że nadgodziny były płacone ryczałtem.

- Ich wysokość była ustalana z pracownikiem i obowiązuje bez względu na pory roku, czyli jest naliczana nawet zimą, gdy na budowach jest przestój. Jeśli ktoś zarabiał 8,5 tys. zł, to ryczałt za nadgodziny był wliczony w tę kwotę - uzasadniają szefowie. - Poza tymi dwoma znane są nam cztery inne przypadki pozwów byłych pracowników o wypłatę nadgodzin. Trudno komentować czyjeś subiektywne odczucia. Są dla nas całkowicie niezrozumiałe - oświadcza Eurovia.

Kłopoty z pieniędzmi dotyczą też podwykonawców irlandzkiego konsorcjum SRB budującego A1 od Kowala do Sójek w woj. łódzkim. Zaległości wobec tych podwykonawców sięgają ok. 18 mln zł. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wstrzymała płatność faktur dla SRB i chce zapłacić za pracę bezpośrednio podwykonawcom.

Do GDDKiA w Łodzi wpłynęło ponad 90 wniosków od przedsiębiorców, którzy czują się oszukani przez wykonawców dróg. Wnioski opiewają łącznie na 50 mln zł. - Termin składania wniosków minął w połowie września, obecnie są one rozpatrywane. Jedna trzecia z nich zawiera błędy formalne i należy spodziewać się, że będą odrzucone - mówi Maciej Zalewski, rzecznik GDDKiA w Łodzi.

Damy ci więcej - zarejestruj się!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki