Większość uczestników debaty w magistracie była zgodna, że wprowadzanie systemu już teraz grozi klęską - w Łodzi wciąż brakuje bowiem dróg rowerowych: budowa ich podstawowego szkieletu w obecnym tempie powinna zakończyć się ok. 2017 r. Jego ukończenie oznaczałoby, że z każdego dużego osiedla rowerzysta bezpiecznie mógłby dojechać do Śródmieścia.
Jednak spotkanie zaczęło się dużą dawką optymizmu. Stępień ogłosił, że już w najbliższy poniedziałek robotnicy zaczną budować drogę rowerową na Widzew, dzięki której z ronda Inwalidów przez ul. Rokicińską oraz al. Piłsudskiego dojedziemy do centrum bez spotkań z samochodami.
Plany ścieżki na Widzew powstały w 2008 r. Na ten sam czas datują się pierwsze rozmowy na temat łódzkiego roweru publicznego. Pomysł upadł, zdaniem społeczników przez "Zarząd Destrukcji i Tandety", jak rowerzyści nazywają Zarząd Dróg i Transportu. Jednak teraz idea wraca - głównie za sprawą sukcesu systemu jednośladów do wypożyczenia w Warszawie. Tam wypożyczyć pojazd możemy od początku sierpnia (pierwsze 20 minut jazdy jest darmowe), a z usługi warszawiacy skorzystali już ponad 100 tys. razy - i to jeszcze przed powrotem z wakacji do miasta studentów.
- Sukces Warszawy to zasługa skali projektu - mówił Rafał Muszczynko, gość ze stołecznej organizacji "Zielone Mazowsze". Warszawiacy korzystają bowiem z ponad tysiąca rowerów miejskich, które można wypożyczyć w 57 "stacjach dokujących", a system ma być stale rozbudowywany. Muszczynko twierdzi, że otwarcie kilku takich stacji nie "zroweruje" miasta i projekt zakończy się porażką.
Poza rozmachem projektu i budową nowych ścieżek sukces stanie się bardziej prawdopodobny, gdy miasto wymusi ustępstwa na kierowcach, aby rowerzyści czuli się bezpieczniej.
- Władze Łodzi powinny zdecydować się na szerokie wprowadzenie stref "tempo 30" - mówił Wojciech Makowski z fundacji "Fenomen".
Stępień odpowiedział, że może przed forsowaniem takich ograniczeń prędkości należałoby się skupić na egzekwowaniu wśród kierowców egzekwowania nieprzekraczania w mieście "pięćdziesiątki". Natomiast "stacje dokujące" powinny uzupełniać system autobusów i tramwajów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?