Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skierniewiczanka sędziuje w Lidze Mistrzów. Monika Mularczyk gwiżdże najlepszym

Dariusz Piekarczyk
Sędziuje Ligę Mistrzyń, w męskim futbolu nadaje się tylko do IV ligi...
Sędziuje Ligę Mistrzyń, w męskim futbolu nadaje się tylko do IV ligi... Dariusz Piekarczyk
Panowie sędziowie piłkarscy mogą co najwyżej pomarzyć o prowadzeniu meczu Ligi Mistrzów. Co innego panie. Karolina Radzik z Opola i skierniewiczanka Monika Mularczyk już gwiżdżą w tych najbardziej prestiżowych rozgrywkach.

Pani Monika prowadziła ostatnio spotkanie 1/16 Ligi Mistrzów pomiędzy kazachskim BIIK-Kazygurt Szymknet a norweskim Roa IL. Ale wszystko co najlepsze jeszcze przed nią. Najważniejszy w nomenklaturze UEFA jest koszyk pierwszy, czyli elita. To panie, które mogą prowadzić m.in. mecze na olimpiadzie, mistrzostwach świata, mistrzostwach Europy. Pani Monika awansowała niedawno do koszyka drugiego i zaczęły się powołania na mecze międzypaństwowe. Dodajmy przy okazji, że Monika Mularczyk może w męskich rozgrywkach seniorskich w naszym kraju być sędzią głównym najwyżej w IV lidze. Takie przepisy...

Przygodę z sędziowaniem rozpoczęła w roku 2003 za namową Michała Mularczyka, którego żoną została dwa lata później. - W piłkę nożną nigdy nie grałam, ale biegałam na 800 metrów - opowiada pani Monika. - Piłkę uwielbiam od zawsze.

- Zabrałem Monikę na dwa mecze. Popatrzyła, jak to wygląda i powiedziała tak - wspomina Michał Mularczyk, dziś arbiter drugiej ligi.

Debiut odbył się u boku męża, który sędziował jako główny, pani Monika była na linii. To był mecz grup młodzieżowych w Bolimowie. Pani sędzia nie zapomni nigdy meczu czwartej ligi. Klasa rozgrywkowa niska, ale... - Grały rezerwy, ale jakież to było przeżycie. Byłam sędzią na Widzewie! - Długo nie chciała być sędzią głównym - zdradza Andrzej Majchrzak, szef łódzkich sędziów. - Uparła się, że jedynie na linii. I przekonaj kobietę!

Tuż przed rozpoczęciem meczu towarzyskiego sędzia główny i jeden z asystentów symulowali kontuzję i pani Monika nie miała wyjścia. Musiała zostać głównym. - Uroda, elegancki bieg, po prostu gracja, dama na boisku - ocenia Majchrzak.

Na mecze piłkarskie różna chadza publika. Bywa i tak, że widok kobiety w sędziowskim uniformie działa na kibiców niczym czerwona płachta na byka. - Kiedy zostawałam sędzią, wiedziałam, co mnie czeka - mówi nasza bohaterka. - Trzeba być mocnym psychicznie i ja chyba jestem. Podczas meczu zupełnie się wyłączam. Nie słyszę kibicowskich okrzyków. Całkiem niedawno, podczas meczu trzeciej ligi w Kutnie, dostałam od gospodarzy kwiaty. Podobno dlatego, że po raz pierwszy kobieta sędziowała tam mecz, ale sprawdziłam, że nie było to po raz pierwszy. Miły gest.

Pani Monika ma ulubiony kolor stroju sędziowskiego. Jaki? Czarny. - Na meczu nie mam kolczyków, bo nam nie wolno, wsuwek do włosów też nie. Syn Piotr był już na meczu piłkarskim. - To była ekstraklasa - mówi mama. - Widzieliśmy mecz mojego ukochanego klubu, ale nie zdradzę jakiego. Ulubiony klub zagraniczny, mój i męża, to AC Milan. Marzy nam się, żeby kiedyś pojechać do Włoch na mecz tej drużyny.

- U nas przez większość roku nie ma weekendów - podkreśla pan Michał. - Znajomi już wiedzą, że nie ma co umawiać się z nami na niedzielnego grilla.

Po tym jak w świat poszła wiadomość, że Monika Mularczyk poprowadzi mecz Ligi Mistrzyń, pan Michał poczuł, że jest - jak w starym polskim filmie - mężem swojej żony. - Jestem z niej dumny. Kto oprócz mnie ma żonę, która prowadzi mecze Ligi Mistrzyń? - pyta retorycznie.

- I my też jesteśmy dumni - podkreśla prezes Łódzkiego Związku Piłki Nożnej i kandydat na prezesa PZPN Edward Potok. - Przecież to dziewczyna z naszego okręgu, z łódzkiego środowiska.

Potok widział panią Monikę w trzech meczach. Dwa razy prowadziła mecz jako sędzia główny, raz na linii. Był bardzo zadowolony z jej pracy. Od dwóch lat UEFA i PZPN robią wiele, aby wypromować w naszym kraju piłkę nożną kobiet. Budżet wzrósł ostatnio o sto procent. Reprezentacja Polski zajmuje 32. miejsce w rankingu FIFA. Ostatnio biało-czerwonym nie udało się awansować do finałów mistrzostw Europy, choć walczyły dzielnie. Dla porównania, męska reprezentacja Polski jest na miejscu 54. w rankingu FIFA.

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki