Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotrkowska umiera. Uciekają nawet lumpeksy!

Matylda Witkowska, Alicja Zboińska
Z Piotrkowskiej zniknął ostatni lumpeks.
Z Piotrkowskiej zniknął ostatni lumpeks. Grzegorz Gałasiński
Na ulicy Piotrkowskiej nie ma już lumpeksów. W tym roku zniknęły trzy. Ale nie ma z czego się cieszyć - na lokale po sklepach nie ma chętnych.

Kilka miesięcy temu zniknął duży lumpeks koło Magdy, potem sklep przy ul. Piotrkowskiej 18. Jako ostatni zamknął się ogromny second hand naprzeciwko pasażu Schillera.

- Czas dla branży jest trudny. Z jednej strony zalewają nas tanie chińskie wyroby, z drugiej hurtownie odzieży z własnymi sklepami - ocenia Izabela Gaworska, właścicielka lumpeksu przy ul. Kilińskiego.

CZYTAJ WIĘCEJ W DZIALE "PIOTRKOWSKA"!

Nie ma jednak branży, która mogłaby na Piotrkowskiej zastąpić lumpeksy. Za trzy tygodnie z Pietryny zwija się działający od lat Salamander. Sklep wyprzedaje towar i zaprasza do lokalu w Manufakturze. Na klientów czeka około 30 wolnych lokali. Większość od wielu miesięcy.

Także na lokale po lumpeksach nie ma klientów.

- Szukamy od sierpnia. Chcielibyśmy wynająć lokal bankowi albo innej poważnej firmie, ale nie ma komu - mówi Krystyna Bartoszewska, administratorka posesji przy ul. Piotrkowskiej 18. - Tylko na odcinku od Jaracza do Rewolucji jest dziesięć wolnych lokali. To jest już tragedia.

Mariusza Sokołowicza, kierownika Zespołu Obsługi Piotr-kowskiej przy łódzkim magis-tracie, ucieczka lumpeksów nie cieszy. - Jeśli przyciągałyby na Piotrkowską ludzi chcących wyszukać nie tyle tani, co oryginalny ciuch, to nie miałbym nic przeciwko jednemu czy dwóm second handom - przyznaje.

Jak tłumaczy, deptak nie jest w stanie przyciągać ludzi tanimi zakupami. Mogą na niej działać sklepy, których nie ma w galeriach, np. młodych projektantów.

- Pracujemy nad zarządzeniem, które pozwalałoby wynajmować lokale nie tym, którzy dadzą najwięcej, ale tym, którzy będą mieć ciekawą ofertę.

***

Ulica bez tożsamości

dr Paweł Kowalski Uniwersytet Łódzki

Piotrkowska jest ulicą, która nie ma określonego charakteru. Władze miasta ewidentnie nie mają na nią pomysłu. Metodą prób i błędów próbują nadać jej tożsamość. Piotrkowska jest w okresie przejściowym, zmienia charakter z handlowego na usługowy. Zawsze będzie przyciągać pubami i restauracjami. Handel z niej prawie zniknie. Tak się dzieje na całym świecie.

Damy ci więcej - zarejestruj się!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki