Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpitalom w Łódzkiem rosną długi. Musi powstać plan ratunkowy [IKONOGRAFIKA]

Joanna Barczykowska
Tomasz Frączek
Długi szpitali w Łódzkiem rosną dramatycznie. Najwięcej strat notują szpitale podległe marszałkowi województwa. To w nich leczy się aż 40 proc. mieszkańców naszego regionu. Te szpitale mają największe budżety, ale mimo to przynoszą największe straty.

Marszałek podliczył właśnie wyniki finansowe swoich szpitali po pierwszym półroczu. Na plusie są zaledwie trzy z 17 podlegających marszałkowi placówek. Aż 14 przyniosło straty na łączną sumę ponad 40 mln zł. Największe straty ma Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Kopernika w Łodzi. Tylko przez pół roku placówka zwiększyła zadłużenie o 17 mln zł.

Szpital im. Kopernika w Łodzi miał też największe straty w 2011 roku. Placówka przekroczyła swój budżet aż o 36 mln zł. Konsekwencją miał być plan oszczędnościowy. Niestety, zbyt małe kontrakty z NFZ spowodowały, że tylko na oddziałach onkologicznych szpital ma już w tym roku nadwykonania rzędu kilkunastu milionów złotych.

Poważne straty ma też Wojewódzki Szpital w Zgierzu. Placówka w pierwszym półroczu powiększyła swój dług aż o 7 mln zł. Większość kontraktów na oddziałach zabiegowych - m.in. na okulistyce, urologii i chirurgii - szpital wypełnił już we wrześniu. Konsekwencją oszczędności jest wstrzymanie planowych przyjęć na część oddziałów zabiegowych do końca tego roku. W ten sposób szpital próbuje nie powiększać długu.

Poważne straty ma szpital w Bełchatowie, gdzie dług zwiększył się w tym roku o ponad 4 mln zł. W Wojewódzkim Specjalistycznym szpitalu im. Pirogowa w Łodzi strata wyniosła ponad 3 miliony złotych. Kiepsko radzą sobie też szpitale psychiatryczne. Łódzka "Kochanówka" zwiększyła swój dług o 2,6 mln zł, a szpital w Warcie o pół miliona złotych.

Szpitale w ubiegłym roku przyjmowały pacjentów, mimo że wyczerpały już limity przyjęć, za które płacił NFZ. Konsekwencją tego było powiększenie za-dłużenia o 70 mln zł. Taką stratę zanotowały łącznie wszystkie szpitale podległe marszałkowi w 2011 roku. "Starych" długów marszałek spłacać nie chciał, ale też nie musiał. Szpitale borykają się z nimi same. Podobnie będzie z tegorocznymi. Przyszłoroczne będą musiały być już spłacone z budżetu województwa.

- W 2013 roku wchodzi w życie nowa ustawa. Zgodnie z nią długi będzie musiał spłacić organ założycielski. W przypadku szpitali podległych marszałkowi - samorząd województwa. Jeśli nie spłaci długu, będzie musiał zamknąć szpital. Może też przekształcić szpital w spółkę, ale zanim to zrobi, będzie i tak musiał spłacić dług. Dlatego szpitale potrzebują planu restrukturyzacyjnego, na razie go nie ma - tłumaczy Ewa Kralkowska, radna SLD i była wiceminister zdrowia.

W tworzeniu planu restrukturyzacji marszałkowi ma pomóc firma, która właśnie przeprowadza audyt w 13 szpitalach. Ma ona opracować plan restrukturyzacji do końca listopada.

- Chodzi o to, żeby szpitale wspólnie szukały oszczędności i wspólnie organizowały swoje usługi nie konkurując w NFZ. Audyt pomoże nam w opracowaniu planu restrukturyzacji dla wszystkich naszych placówek - tłumaczy Dariusz Klimczak, wicemarszałek województwa.

Nieoficjalnie mówi się, że część szpitali może zostać przekształcona w spółki. Jako pierwszy w spółkę prawa handlowego ma być przekształcony szpital w Piotrkowie Trybunalskim. Kiedy kolejne? Nie wiadomo.

Damy ci więcej - zarejestruj się!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki