Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Adrian Budka może tylko kibicować. W Paradyżu Widzewowi nie pomoże

Paweł Hochstim
Paweł Łacheta
KS Paradyż będzie kolejnym rywalem Widzewa na drodze do trzeciej ligi. Piłkarze tego klubu od dawna są w czwartoligowej czołówce.

Łodzianie prowadzą w tabeli wraz z rezerwami PGE GKS Bełchatów - przegrywają jedynie gorszą różnicą bramek - a zespół z Paradyża jest tuż za nimi, mając punkt mniej. Z pewnością w tym sezonie nie było jeszcze meczu, który dla łódzkiej drużyny zapowiadał się równie trudno.

Tym bardziej, że trener Witold Obarek nie będzie mógł wystawić przeciwko KS Paradyż Adriana Budki, swojego bez wątpienia najgroźniejszego piłkarza w ofensywie. Podczas środowego meczu z Astorią Szczerców Budka naderwał mięsień dwugłowy i przez dwa tygodnie nie będzie mógł pomagać drużynie.

Spotkanie z drużyną z Paradyża można nazwać jednym z kilku kluczowych w walce o awans do trzeciej ligi. Z pewnością zaliczyć do nich również będzie można spotkania z drugą drużyną PGE GKS, Zjednoczonymi Stryków, czy też nadspodziewanie dobrze spisującą się Pilicą Przedbórz.

Dzisiejszy mecz będzie ważny również dla strategicznego sponsora łódzkiego zespołu, którym jest Zakład Ceramiki Budowlanej "Owczary". Siedziba sponsora jest oddalona od Paradyża zaledwie o dwadzieścia kilometrów.

Na mecz wybiera się grupa około czterystu kibiców Widzewa, którzy, podobnie jak w poprzednich meczach, będą wspierać swój zespół. Na szczęście klub z Paradyża wyciągnął już wnioski sprzed dwóch lat i nie boi się meczów z zespołami, za którymi jeżdżą tłumy kibiców. Przypomnijmy, że dwa lata temu szefowie KS Paradyż bali się organizacji spotkania z ŁKS i zdecydowali się na oddanie walkowera. Przykład innych klubów podziałał jednak mobilizująco i okazuje się, że w Paradyżu też można zorganizować mecz dla kilkuset kibiców.
Spotkanie rozpocznie się o godz. 17.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki