W Łodzi wzrośnie cena za śmieci. Mieszkańcy protestują [ZDJĘCIA]

Władze miasta zaprezentowały mieszkańcom dwa możliwe sposoby pobierania opłat za śmieci. W Łodzi będzie można płacić od osoby - 18,12 zł (jeśli odpady będą segregowane) lub 36 zł (niesegregowane). Albo od metrażu posiadanego mieszkania (1,05 zł za m. kw. przy sortowaniu odpadów lub 2 zł przy rezygnacji z recyklingu). Jednak na wtorkowym spotkaniu okazało się, że te opłaty nie są ostateczne.

- Podaję państwu orientacyjne kwoty opłat za odbiór odpadów - mówiła Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi. - Dla mnie są one szokująco wysokie. Zrobimy wszystko, by je zrównoważyć. Nie chcemy i nie możemy zarabiać na odbiorze odpadów, ale i nie możemy do nich dokładać.

Radosław Stępień, wiceprezydent Łodzi odpowiedzialny za wprowadzenie nowych opłat za śmieci dodał jednak, że ostateczna cena opłat zostanie ustalona m.in. przez przetarg, który wyłoni firmy odbierające odpady do mieszkańców.

Bogdan Zientarski, przedsiębiorca z Łodzi pytał na jakiej podstawie ustalono tak wysokie stawki i kto zapłaci za tych, którzy w ogóle nie płacą czynszu. - Na opłaty złoży się m.in. transport odpadów - mówił wiceprezydent Stępień. - A osoby, które nie płacą muszą być wliczeni jako ryzyko do stawki. W Łodzi czynszu nie płaci ok. 9-12 procent lokatorów. Proponuję, by ustalić opłatę tak: bierzemy pod uwagę koszty odbioru oraz dodajemy poziom ryzyka. A jeśli po 1,5 roku, na początku 2014 roku okaże się, że była to zawyżona kwota - obniżymy opłaty. Nie możemy pozwolić na deficyt w budżecie.

Gdy zdenerwowani mieszkańcy zaczęli krzyczeć, że nie wierzą w obniżanie opłat, Radosław Stępień zaproponował, że stawki można pomniejszyć, czyli zmniejszyć wysokość "ryzyka". - Ale proszę nie spodziewać się, że w ten sposób opłaty spadną do 8 zł od osoby - dodał wiceprezydent. - Nie możemy zejść poniżej kosztów odbioru odpadów.

Władze Łodzi podały, że dziś w Łodzi mieszkańcy płacą za odbiór odpadów 5 - 24 zł miesięcznie. - Gdzie płacą te 24 zł? - pytali gremialnie łodzianie zebrani na sali. - A dlaczego nie mówicie o najpowszechniejszych wysokościach opłat?