Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Francuzi nie zadowolili ZDiT. Nie powstanie Studium Systemu Transportowego

Agnieszka Magnuszewska
Krzysztof Szymczak
Policzono pasażerów w tramwajach, auta na skrzyżowaniach i na razie na tym koniec. Studium Systemu Transportowego, na potrzeby którego robiono powyższe statystyki, na razie nie powstanie. Dlaczego? Zarząd Dróg i Transportu rozwiązał umowę z francuską firmą Systra, która miał wykonać studium za milion złotych.

Wytyczenie nowych tras autobusowych i tramwajowych, wskazanie lokalizacji dróg rowerowych czy parkingów. To tylko kilka wskazówek, jakie łódzkim urzędnikom miało dać studium transportowe. Powinno ono być gotowe do końca listopada, ale z niego zrezygnowano.

- Co ważne, francuska firma miała wskazać rozwiązania, na które Łódź może sobie pozwolić biorąc pod uwagę miejski budżet - zaznacza Wojciech Makowski, rzecznik niezmotoryzowanych. - Studium transportowe ma większość dużych miast. Niektóre z nich, jak Warszawa, sama pisze takie strategie. Alternatywą do studium transportowego jest tylko to, co mamy obecnie, czyli ręczne sterowanie układem transportowym i polityczne kalkulacje.

ZDiT dosyć ogólnie wypowiada się na temat zerwania umowy z francuskim wykonawcą studium transportowego. - ZDiT postanowił odstąpić od umowy z firmą Systra na przygotowanie ,,Studium systemu transportowego dla miasta Łodzi" z powodu nie dotrzymania i nie realizowania postanowień umowy przez wykonawcę" - pisze w mailu Agnieszka Lubiatowska, rzecznik ZDiT.

Firma Systra na razie nie ma wiele do powiedzenia na temat wypowiedzenia umowy przez ZDiT. - Nie chcę na razie komentować sprawy - mówi Danuta Kembłowska-Dupieu, dyrektor działu realizacji projektów w polskim oddziale Systry.

Damy ci więcej - zarejestruj się!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki