18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nocne autobusy MPK są przepełnione. Nikt nie reaguje

Marcin Bereszczyński
Autobusy linii N7 są przepełnione
Autobusy linii N7 są przepełnione Marcin Bereszczyński
Planowanie podróży nocnym autobusem MPK Łódź jest ryzykowne. Zdarza się, że osoby czekające na przystanku nie są w stanie zmieścić się do autobusu. Jeśli zostaną na przystanku, to muszą czekać godzinę na kolejny autobus, ale i tak nie mają gwarancji, że do niego wsiądą. Najgorsze jest to, że ani MPK, ani Zarząd Dróg i Transportu nie dostrzegają tego problemu.

- Do autobusu N7, który o godz. 23.15 odjeżdżał w stronę centrum z przystanku przy ul. Lumumby nie zmieściło się 30-40 osób, w tym ja - opowiada mężczyzna, który chciał wrócić do domu z piłkarskich rozgrywek odbywających się na stadionie AZS. - Godzinę później sytuacja się powtórzyła. Znów zostałem na przystanku wśród 20 rozczarowanych pasażerów. Wziąłem taksówkę. Musiałem zapłacić 22,75 zł. Uważam, że MPK powinno zwrócić pieniądze. Mam wykupioną migawkę, czyli zawarłem z MPK umowę na przejazd, który nie odbył się z winy MPK i to dwukrotnie.

Oprócz pasażera, który nie zmieścił się do nocnego autobusu, było wielu studentów z osiedla akademickiego. Ich zdaniem to częsty przypadek, że N7 jest zatłoczone i nie sposób do niego wsiąść. Dziwi ich, że MPK nic z tym nie robi. A powinno przynajmniej wysłać autobus przegubowy, a nie krótki.

- To nie MPK ustala kursy autobusów nocnych. Jesteśmy jedynie przewoźnikiem - broni się Sebastian Grochala, rzecznik MPK. - Organizatorem transportu jest ZDiT i to on wydaje nam zlecenia na przejazdy nocne i realizowanie ich krótkimi autobusami. Nie mam pewności, czy w przypadku gdy wysłalibyśmy dodatkowy autobus, bo nie zabrał on wszystkich pasażerów, to ZDiT zapłaciłby nam za zrealizowanie takiego kursu - dodał.

Anna Aleksandrowicz z biura prasowego ZDiT wyjaśniła, że zostaną podjęte działania, aby poprawić sytuację na linii N7. Ale nie potrafiła powiedzieć, jakie to mają być działania. Stwierdziła, że skarg od pasażerów nie było. - Nie odnotowaliśmy także żadnych sygnałów od przewoźnika - odbiła piłeczkę w stronę MPK.

- Został zlecony pomiar napełnienia linii N7 - dodała Agnieszka Lubiatowska, rzecznik ZDiT. - Po przyjrzeniu się sprawie będziemy wiedzieć, czy potwierdzi się informacja o potrzebie skierowania na daną linię taboru przegubowego. Prośba pasażera o zwrot pieniędzy za przejazd taksówką nie może być rozpatrzona pozytywnie. Nie ma podstaw do roszczeń.

Damy ci więcej - zarejestruj się!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki