Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojsko chce dać pracę bezrobotnym

Michał Meksa
Michał Meksa
Wojsko szuka chętnych do służby w Narodowych Siłach Rezerwowych wśród bezrobotnych. Potrzebni są specjaliści, którzy odbyli zasadniczą służbę wojskową.

W czwartek, w sali Powiatowego Urzędu Pracy w Pabianicach, zebrało się ok. 30 osób. Wszyscy to bezrobotni z Pabianic. Przyszli, by dowiedzieć się czegoś o możliwości wstąpienia do Narodowych Sił Rezerwowych. Oficer prowadzący spotkanie - mjr Maciej Kwiatkowski z łódzkiego WKU - prosi, by ręce podnieśli ci, którzy byli kiedyś w wojsku. Dłonie podnosi większość obecnych.

- To spotkanie jest właśnie dla was - wyjaśnia mjr Kwiatkowski. - Osobom, które nie mają za sobą służby zasadniczej, trudniej jest wstąpić do NSR. Muszą przejść przez służbę przygotowawczą, do której jest więcej kandydatów niż miejsc. Szukamy też ludzi, którzy są np. wykwalifikowanymi kierowcami lub obsługują ciężkie maszyny.

Ci, którzy zakwalifikują się do NSR, mogą liczyć na 2000 zł nagrody, wypłacanej po każdym roku spędzonym na kontrakcie. Do tego dochodzi 2450 zł brutto za miesiąc spędzony na poligonie podczas corocznych ćwiczeń. Największą zachętą dla bezrobotnych, ma być możliwość przejścia do zawodowej służby wojskowej.

- Czasem propozycje pojawiają się nawet już po miesiącu służby w NSR - mówi oficer. - Dzisiejsza armia to świat całkiem inny od tego, który znacie z czasów waszej służby. Staje się coraz nowocześniejsza, mamy lepszy i nowszy sprzęt. W wojsku można podnosić swoje kwalifikacje np. robiąc kursy. Zyskujecie też możliwość wstąpienia do szkół podoficerskich i oficerskich.

Mjr Kwiatkowski dodaje też, że każdy kto w tym roku zostanie żołnierzem zawodowym, będzie objęty starymi przepisami emerytalnymi. Na emeryturę będzie mógł odejść już po 15 latach służby.

Bezrobotni byli zainteresowani kontraktem w NSR.

- Najbardziej interesuje mnie perspektywa rozpoczęcia służby zawodowej - przyznaje Michał, absolwent studiów ekonomicznych na prywatnej uczelni. - Na studiach ukończyłem 6-tygodniowe szkolenie wojskowe. Skończyłem już naukę i zorientowałem się, że ciężko znaleźć pracę, w której można zarabiać dobre pieniądze i stale się rozwijać. Wojsko daje taką szansę.

Spotkanie z bezrobotnymi w pabianickim PUP odbyło się w tym roku po raz drugi.

- Dla nas jest to sposób na ich aktywizację - mówi Katarzyna Kaliska, koordynator zespołu pośrednictwa pracy w PUP. - Ludzie, którzy tu przychodzą nie robią tego tylko po to, żeby się odhaczyć na liście. Są naprawdę zainteresowani.

Damy ci więcej - zarejestruj się!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki