Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podróżni jadą w tłoku, a kolej tego nie widzi

Marcin Bereszczyński
Tłumy podróżnych nie mieszczą się w pociągach do stolicy
Tłumy podróżnych nie mieszczą się w pociągach do stolicy Grzegorz Gałasiński
Pasażerowie pociągu TLK "Łodzianin" relacji Łódź - Warszawa walczą o podstawianie większej liczby wagonów. Zebrali podpisy w pociągu i wysłali pismo do PKP Intercity. Czekają na reakcję. Na tłok narzekają też pasażerowie Przewozów Regionalnych. Wielki ścisk jest w pociągach z Łodzi do Sieradza i Poznania. Ciasno jest zwłaszcza w piątkowe i niedzielne wieczory.

- Apelujemy o przywrócenie w pociągu TLK "Łodzianin" wagonów w takiej liczbie, która jeździła w tym składzie przed wakacjami - czytamy w piśmie skierowanym do PKP Intercity. - W wakacje zmniejszono liczbę wagonów "Łodzianina" z 12 do 9. Obecnie, pomimo rozpoczęcia roku akademickiego i zwiększenia liczby dojeżdżających osób, wagonów wciąż jest 9.

Pasażerowie zwrócili też uwagę na fakt, że PKP Intercity czerpie największe zyski właśnie z linii Łódź - Warszawa, ale mimo to spółce zabrakło pieniędzy na zakup piętrowych wagonów na tę trasę. Ponarzekali też na niekończący się remont linii kolejowej Łódź - Warszawa.

- Liczba wagonów pociągów jest przez nas na bieżąco analizowana i tam, gdzie zachodzi potrzeba, takie dostawienia są realizowane - tłumaczy Beata Czemerajda z zespołu ds. relacji z mediami PKP Intercity. - Ponownie przyjrzymy się kursowaniu pociągu "Łodzianin" i podejmiemy odpowiednie działania.

Tłumy podróżnych są też w pociągach na trasie z Łodzi do Sieradza i Poznania. Pasażerów jest tak dużo, że już w Dobroniu nie można wsiąść do pociągu.

- Jeżdżę z Łodzi do Łasku co tydzień. Szczególnie w niedzielę pociągi wypełnione są pasażerami. Wielu studentów wraca wtedy do Łodzi i wielokrotnie byłem świadkiem sytuacji, gdy ludzie nie wsiedli do pociągu w Dobroniu czy w Chechle, bo nie było miejsca. Wiele osób ma ze sobą wielki bagaż, który zajmuje dużo miejsca - mówi student Mateusz Malinowski.

Problemu studentów nie dostrzegają Przewozy Regionalne, obsługujące linie do Sierada i Poznania.

- Monitorujemy, ilu pasażerów korzysta z naszych pociągów. Nie dotarły do nas sygnały o tym, że na wymienionych trasach są jakieś problemy - tłumaczy Iwona Jendrychowska z Łódzkiego Zakładu Przewozów Regionalnych.

Przewozy Regionalne są dotowane przez urzędy marszałkowskie. Decyzję o dołączeniu wagonów muszą więc podjąć urzędnicy. O ile w przypadku połączeń z Sieradzem dotyczy to tylko łódzkiego urzędu, to w sprawie pociągów do Poznania musiałyby zdecydować dwa urzędy.

wsp. Krystian Dobrzański

Damy ci więcej - zarejestruj się!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki