Martyna Sterczewska pochodzi ze Zgierza. Może pochwalić się pięknym uśmiechem i... certyfikatem pucybuta. Pielęgnacją butów zajmuje się już od kilku lat. I zna się na tym.
- Kontynuuję tradycje rodzinne - przyznaje Marta. - Moja mama 10 lat temu wskrzesiła zawód pucybuta. Zaprojektowała specjalny fotel, na którym teraz siadają nasi klienci. Tak naprawdę pucybut to zawód z dwudziestolecia międzywojennego. Ale dzisiaj jest również potrzebny.
Koszula z muszką i rękawice
Na czym polega praca pucybuta? Zajmuje się czyszczeniem i polerowaniem butów. Zazwyczaj jest ubrany w fartuch, koszulę z muszką i rękawice. Klient kładzie nogi na specjalnym podnóżku, podwija nogawki spodni. Od tego momentu pucybut zajmuje się jego butami. Czyści je za pomocą past, kremów i szmatek. Trwa to kilka minut, w zależności od rodzajów butów.
Martyna to profesjonalny pucybut. Skończyła szkolenie praktyczne i marketingowe w tym zakresie. Może pochwalić się nawet certyfikatem pucybuta. - Na kursie nauczyłam się między innymi jak pielęgnować buty oraz jak zachęcać klientów do tego, aby usiedli na moim fotelu i oddali obuwie w moje ręce - opowiada z uśmiechem Martyna.
W minioną sobotę piękną panią pucybut można było spotkać w Porcie Łódź. Każdy mógł skorzystać z jej rad, a także usiąść na fotelu i podstawić swoje buty do czyszczenia. Akcję informacyjną na temat właściwej pielęgnacji obuwia zorganizowała firma Coccine, która produkuje kosmetyki oraz akcesoria do butów.
Oprócz Portu Łódź pucybutów można było spotkać w sobotę także w innych miastach. Byli w Warszawie, Wrocławiu i Białymstoku. W tym tygodniu pucybutów można będzie spotkać w Opolu, Częstochowie, Katowicach, Gdańsku, Toruniu i Krakowie.
Nie potrafimy dbać o buty
- Nie każdy miał odwagę podejść sam do pucybuta. Często zapraszaliśmy na fotel osoby, których buty nie wyglądały najlepiej. Tłumaczyliśmy im, jak powinny dbać o buty i zapraszaliśmy na czyszczenie - opowiada Martyna.
Okazuje się, że tak naprawdę niewiele wiemy o tym, jak pielęgnować obuwie i dbać o to, aby zawsze wyglądało idealnie. A jakie błędy najczęściej popełniamy podczas pielęgnacji ulubionych szpilek czy mokasynów?
- Wielu z nas nie czyści obuwia przed pastowaniem. Tak nie wolno robić, ponieważ buty się niszczą - mówi Martyna. - Nie każdy też dobiera odpowiednią pastę do rodzaju obuwia. Poza tym po nałożeniu pasty, trzeba buty wypolerować szmatką. To bardzo ważne, a nie każdy tak robi.
Kolejnym błędem jest nieimpregnowanie, czyli niezabezpieczanie butów przed pierwszym założeniem. - Zwykle dzieje się tak, że kupujemy buty i myślimy, że już nic nie trzeba z nimi robić. A tak nie jest. Każde nowe buty powinniśmy przed pierwszym założeniem zaimpregnować. Są do tego specjalne preparaty dostępne w sklepach - mówi Martyna Sterczewska.
Na fotelu siadali głównie panowie
W sobotę na fotelu pucybuta siadali głównie panowie. - Mężczyźni są bardziej śmiali. Nasz fotel jest dość wysoki, siedzi się na podwyższeniu i to przyciąga uwagę przechodniów. Kobiety nie chcą być w centrum uwagi i dlatego rzadziej korzystają z usług pucybuta. A mężczyźni nie widzą w tym problemu - mówi Martyna.
Pani pucybut nie ukrywa, że podczas jej pracy zdarzają się też chwile wzruszenia. - Wyczyściłam buty starszej pani a ona mnie potem wyściskała i bardzo dziękowała - opowiada Martyna.
Podczas czyszczenia butów pucybut słucha o zawodach miłosnych, problemach w pracy oraz o rodzinie.- W sobotę na fotelu usiadł jeden z emerytowanych profesorów Politechniki Łódzkiej. I opowiadał mi o tym, co się działo w jego katedrze. A nie działo się dobrze. Ale to wszystko zostaje między nami - uśmiecha się Martyna.
Maluchy w kolejce do pucybuta
Jednak najwięcej radości z sobotniej akcji miały dzieci. - Bardzo chętnie siadały na fotelu i podstawiały swoje buty doczyszczenia. Maluchy dość uważnie przyglądały się temu, co robię - opowiada Martyna. - Często przychodziły do mnie całe rodziny i wtedy trójka dzieci ustawiała się w kolejce. Czekały cierpliwie.
Przy fotelu pucybuta umieszczona była w sobotę również specjalna puszka. Można było do niej wrzucić pieniądze. Fundusze zostaną przeznaczone na buty dla dzieci z domów dziecka. Pielęgnacja obuwia to nie jedyne zajęcie sympatycznej Martyny. Dziewczyna studiuje również prawo oraz stosunki międzynarodowe na Uniwersytecie Warszawskim.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?