Piotr Cybula w obu radach nadzorczych inkasował po ok. 700 zł miesięcznie. Zapytany, czy robił to świadomie, czy może nie znał prawa, tłumaczy: - Nie znałem tej ustawy i nie zdawałem sobie sprawy, że nie mogę tego robić. Nikt mi o tym nie powiedział. Wysyłałem swoje CV do różnych miast i w Ozorkowie mnie wybrano.
Burmistrz Ozorkowa Jacek Socha był oburzony, gdy dowiedział się o sprawie. - Jeśli doszło do naruszenia przepisów, wyciągnę konsekwencje. Pan Cybula powinien mnie powiadomić, że jest już w radzie nadzorczej innej komunalnej spółki - emocjonował się Jacek Socha.
Także prezydent Zduńskiej Woli Piotr Niedźwiecki zapowiada, że sprawy nie pozostawi bez echa. A to oznacza, że radny Cybula (pracujący zresztą w innej zduńskowolskiej miejskiej spółce, czyli MPWiK) może zostać na lodzie. O tym, że jedna osoba nie może zasiadać w dwóch spółkach samorządowych i skarbu państwa, mówi art. 4 Ustawy o wynagradzaniu osób kierujących niektórymi podmiotami prawnymi z 2000 r.
Radny Cybula jest zięciem Marka Kolędy, byłego szefa powiatowych struktur PiS. - Ściągnąłem zięcia z Anglii, gdzie pracował, ukończył kurs dla członków rad nadzorczych, jest wykształcony, a tacy ludzie są potrzebni, więc pomogłem mu, jak mogłem - mówi Kolęda.
Prezydent Zduńskiej Woli mógł liczyć na poparcie PiS pod przywództwem Kolędy. Miesiąc temu sytuacja się zmieniła, bo Kolęda przestał być szefem zduńskowolskiego PiS.
Z partią tą związany jest burmistrz Ozorkowa Jacek Socha. Smaczku sprawie dodaje to, że jego żona jest w radzie nadzorczej MOSiR w Zduńskiej Woli.
CZYTAJ TEŻ: Piotr Cybula dostał pracę, bo jest radnym i ma układy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?