18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ks. Sondka: Festiwal Kultury Chrześcijańskiej w Łodzi jak Góra Przemienienia [WYWIAD]

Łukasz Kaczyński
Ks. Waldemar Sondka
Ks. Waldemar Sondka DziennikŁódzki/archiwum
O ludzkiej potrzebie obcowania z pięknem i początkach Festiwalu Kultury Chrześcijańskiej w Łodzi z Łukaszem Kaczyńskim rozmawia jego twórca i organizator ks. Waldemar Sondka.

Czy pamięta ksiądz początki Festiwalu? Z jakiej potrzeby się on zrodził? Jak udało się udźwignąć ciężar organizacyjny.
Pamiętam to doskonale. Jubileusz dziesięciolecia Teatru Logos był impulsem, aby tradycyjne listopadowe Dni Kultury Chrześcijańskiej przerodziły się w prawdziwy Festiwal. Był to czas świętowania i okazja do spotkania z artystami, którzy mieli wpływ na nasz rozwój duchowy i artystyczny. Ten pierwszy Festiwal trwał miesiąc i cieszył się dużym zainteresowaniem. W realizacji pomysłu pomagali mi oczywiście "Logosiacy" i przyjaciele, którzy połknęli bakcyla Teatru Logos. Muszę podkreślić także duże zaangażowanie Romana Jasińskiego i Mariana Stajudy w realizację spektakli w hali przy Łąkowej 11. Pamiętam jak jeden z przyjaciół, Lech Leszczyński, stwierdził po tamtym Festiwalu, że jeśli utrzymam poziom to o frekwencje mogę w latach następnych być spokojny. Jego słowa okazały się prorocze...

Czego dowodem jest kilkudziesięciometrowa kolejka po wejściówki na wydarzenia Festiwalu Kultury Chrześcijańskiej, ustawiająca się co roku przy Kościele Środowisk Twórczych w Łodzi. W czym widziałby ksiądz największą wartość Festiwalu?
Za najważniejszą wartość uważam Ducha Festiwalu.

Dlaczego obcowanie z pięknem jest ważne dla człowieka? Czy można obyć się bez niego, a jeśli tak, to czy w ten sposób nie traci się czegoś?
Cyprian Kamil Norwid napisał: " Bo piękno na to jest, by zachwycało/ Do pracy - praca, by się zmartwychwstało". Ja dodam do tego jeszcze słowa Ojca Świętego Jana Pawła II, który podkreślał, że relacja między dobrem a pięknem skłania do refleksji. Piękno jest bowiem poniekąd widzialnością dobra, tak jak dobro jest metafizycznym warunkiem piękna. Można powiedzieć, że piękno jest powołaniem człowieka. Jeśli człowiek się na nie zamyka, następuje atrofia wyższej uczuciowości.

Skąd u księdza, człowieka-orkiestry, zamiłowanie do sztuki? Zostało ono wyniesione w domu, zrodziło się w trakcie edukacji?
W życiu nie ma przypadków, zainteresowanie sztuką rzeczywiście wyniosłem z domu rodzinnego. Mama polonistka starała się pomagać w otwarciu syna na sztukę, w XV Liceum Ogólnokształcącym miałem szczęście do wspaniałej humanistki. To była Barbara Reimschisell. Natomiast podczas studiów w Wyższej Szkole Duchowieństwa poznałem Jana Pogonowicza, polonistę o wielkiej wrażliwości.

Festiwal to nie tylko artyści. Także ludzie, którzy byli w jakiś sposób zaangażowani wokół jego organizacji. Przez wiele lat dokumentowaniem wydrzeń Festiwalu Kultury Chrześcijańskiej zajmował się fotoreporter "Dziennika Łódzkiego" Andrzej Wach. Poświęca się temu także Grzegorz Gałasiński. Jak wspomina ksiądz współpracę z Andrzejem Wachem? Jakim go ksiądz pamięta? Nie zawsze był łatwym w kontaktach człowiekiem...
Wspominam Andrzeja z wielkim sentymentem, był bardzo ambitny, cieszył się swoją pracą, każdą wystawą. Jak każdy zaangażowany w prace Teatru Logos robił to bezinteresownie... Będziemy o nim pamiętać we mszy świętej zaduszkowej i jakoś trudno uwierzyć, że podczas tegorocznego festiwalu nie będzie z nami ze swoim aparatem. Ale jest z nami wspomniany Grzegorz Gałasiński jego "uczeń" i tegoroczny Festiwal zobaczymy w jego obiektywie.

Jak przebiega każdorazowe budowanie programu Festiwalu?
To bardzo złożony proces. Pracuję nad programem tak naprawdę przez cały rok. Staram się wybrać takich twórców i takie pozycje, które są wartościowe i pasują do koncepcji, którą wybieram.

Czy jest artysta, którego obecność w tegorocznym programie Festiwalu cieszy księdza szczególnie?
Cieszę się z całego Festiwalu, każdy artysta jest ważny. Na wszystkie spotkania festiwalowe są bezpłatne zaproszenia. Co ważne, na hity również. Bo zawsze mam mieszane uczucia jak na jakimś festiwalu część imprez jest biletowana, a część nie.

Nadal ksiądz marzy o sprowadzeniu do Łodzi obrazów Caravaggia?
Mam inne marzenia, ale na razie pozostaną one moją tajemnicą.

Jaką formę odpoczynku i regeneracji ksiądz wybiera po zakończeniu festiwalu, gdy wszystkie jego sprawy zostaną już domknięte: długim snem czy raczej aktywnym wypoczynkiem?
Tradycyjnie po festiwalu jadę na rekolekcje kapłańskie do Księżówki aby się wyciszyć. A później zostaję kilka dni w Tatrach i wracam do zadań.

Skoro o górach mowa, czy nadal jest ksiądz jednym z dwóch duchownych w Tatrzańskim Ochotniczym Pogotowiu Rachunkowym?
Tak, ale myślę, że wkrótce dołączy do nas pewien młody zapaleniec - dominikanin z Wiktorówek.

Mówi się, że każdy ma swoje góry. Jakie są góry księdza Waldemara Sondki?
Moje góry to Tatry. Są piękne o każdej porze roku. Ważne jest, aby nie zmarnować szansy, bo przecież każda góra może być Górą Przemienienia.

Nie kusi księdza, by Festiwal Kultury Chrześcijańskiej otworzyć bardziej na sztukę związaną z innymi wyznaniami. Bodaj rok temu oglądaliśmy ciekawą wystawę bardzo wiekowych ikon. Może pójść dalej? Czy ludzie wszystkich wyznań nie są braćmi w wierze?
Przecież to oczywiste. Warto wyciągnąć wnioski ze spotkania papieża Jan Paweł II w Asyżu z przedstawicielami innych religii. Jeśli ktoś jest uważny i śledzi wszystkie wydarzenia podczas Festiwali Kultury Chrześcijańskiej, to zauważy, że jest w nich miejsce na prezentowanie duchowej twórczości różnych wyznań i religii. W tym roku gościmy wspaniałą grupę teatralną z Iranu ze spektaklem "Ziemia i wszechświat".

Co odpowie ksiądz wszystkim tym, którzy mówić będą, że wielu z tegorocznych gości-artystów Festiwalu pojawiało się już na nim wcześniej?
A dlaczego mają się nie pojawiać. Przecież zawsze prezentują inny repertuar. Teatry, które zapraszam nie były wcześniej z danym spektaklem w Łodzi. Nie wiem, może powinienem przeprosić, że na przykład Jan Garbarek pojawi się w Łodzi po raz drugi. Po raz pierwszy przyjechał do naszego miasta na dwudziestolecie Teatru Logos.

Festiwal odbywa się w Łodzi od 16 lat i nieodłącznie kojarzony jest z osobą księdza. Często jest tak, że dzieła przeżywają swych twórców. Czy myślał już ksiądz o następcy?
Warto ufać Opatrzności.

Działający pod opieką księdza Teatr Logos to już ćwierć wieku historii, a jubileusz świętowany jest przy okazji tegorocznego Festiwalu. Co ksiądz uważa w tej kwestii za największy sukces?
Cuda codzienne i moc błogosławieństw.

Rozmawiał Łukasz Kaczyński

Damy ci więcej - zarejestruj się!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki