Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódź ma cmentarz dla bezdomnych [ZDJĘCIA]

Matylda Witkowska
Grzegorz Gałasiński
To jedno z najsmutniejszych miejsc w regionie. W Łodzi jest cmentarz dla bezdomnych i samotnych, którym pogrzeb opłaciła opieka społeczna. Na wiele grobów przez cały weekend nikt nie przyszedł.

Cmentarz dla bezdomnych to 2.300 kwater w części nekropolii Wszystkich Świętych przy ul. Zakładowej. Wszystkie groby wyglądają niemal identycznie: to trawiaste miejsce, z drewnianymi krzyżami i tabliczkami. Na niektórych są nazwiska, na innych napis "NN" lub "Szczątki Ludzkie".

Mimo niedawnego dnia Wszystkich Świętych większość grobów jest pusta. Na innych palą się pojedyncze lampki. Pan Marek w Dzień Zaduszny stoi długo nad grobem zmarłej 4 lata temu konkubiny i pali papierosa.

- Miała dwoje dzieci, troje wnuków. Ale na jej grób nie przychodzą. Takie to życie - wzdycha. - 10 lat mieszkaliśmy razem, później dostała wylewu i zmarła. Córka jakoś załatwiła, żeby pochowała ją opieka społeczna. Jako konkubent nie miałem nic do gadania.

Kilkanaście grobów dalej starsze małżeństwo zapala znicz na grobie zmarłego w styczniu kuzyna. To jego pierwsza świeczka w tym roku. - Żona go wyrzuciła z domu, przez dziewięć lat chodził po śmietnikach, ciągnęło go też do alkoholu - mówi kobieta. - Ma rodzinę, ale na jego grobie nikt jeszcze nie był.

Tylko od stycznia przybyło tu prawie 250 grobów. To osoby, które nie mają bliskich, prawa do zasiłku pogrzebowego albo nie udało się ich zidentyfikować. 39 osób to bezdomni. Na zlecenie miasta chowa ich firma H. Skrzydlewska. Miasto płaci 3,3 tys. zł za pogrzeb.

- Za tę sumę firma ma obowiązek zapłacić za trumnę, krzyż, tabliczkę nagrobną i w razie potrzeby zapewnić posługę osoby duchownej - wylicza Igor Mertyn, rzecznik Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Łodzi. Jeśli rodzina się nie odnajdzie, o groby dbają pracownicy cmentarza. - Przed dniem Wszystkich Świętych kosimy trawę, zabieramy stare znicze i kwiaty, naprawiamy krzyże - mówi Lech Sitkowski, kierownik cmentarza Wszystkich Świętych.

Na groby przychodzą też bezdomni ze schronisk Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta. - Co roku chowamy dwie, trzy osoby - mówi Paweł Pawlak, prezes łódzkiego koła. - Modlimy się za nich na każdej mszy, a przed dniem Wszystkich Świętych panowie chodzą i sprzątają groby.

Damy ci więcej - zarejestruj się!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki