Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpital MSW wstrzymał przyjęcia chorych do kardiologa i endokrynologa

Joanna Barczykowska
Na wizytę u specjalisty trzeba czekać kilka miesięcy
Na wizytę u specjalisty trzeba czekać kilka miesięcy Grzegorz Gałasiński/archiwum
Szpital MSW przy ul. Północnej wstrzymał w poniedziałek przyjęcia w kilku swoich specjalistycznych poradniach. Chodzi o poradnię kardiologiczną i endokrynologiczną. Przyczyna? Wyczerpany kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia.

W piątek rejestratorki szpitala musiały odwołać wizyty kilkuset pacjentów, którzy byli zapisani w tym roku do lekarzy. Większość pacjentów na wizytę zapisała się w pierwszej połowie tego roku. Dziś nie wiedzą, kiedy i czy w ogóle dostaną się do lekarza.

Szpital próbował się ratować, wprowadzając płatne konsultacje. Przez dwa dni w taki sposób można było dostać się do m.in do kardiologa. Wizyta kosztowała 70 zł, a badanie EKG - 30 zł. Z tej opcji skorzystało tylko kilku pacjentów, reszta odeszła z kwitkiem.

- Musieliśmy wstrzymać w październiku przyjęcia pacjentów do poradni, bo kontrakty z NFZ skończyły się już we wrześniu. Mieliśmy duże nadwykonania, za które NFZ nam potem nie płaci. Zwracałem się do Funduszu dwukrotnie z prośbą o zwiększenie kontraktu. Niestety, bezskutecznie - tłumaczy Robert Starzec, dyrektor szpitala MSW w Łodzi. - Próbowaliśmy się ratować, wprowadzając płatne konsultacje, dla chętnych. Ceny były niższe niż na rynku. NFZ obiecał nam wtedy, że postara się znaleźć dla nas dodatkowe środki. Zaczęliśmy znowu przyjmować chorych bez opłat. Niestety, żadnych dodatkowych środków nie dostaliśmy, a strata się powiększyła. W poniedziałek wstrzymaliśmy przyjęcia do poradni. Nie będzie nawet możliwości płatnych konsultacji, choć pacjenci o nie pytają.

Nie wiadomo, na kiedy zostaną przepisani pacjenci, którzy mieli zaplanowane wizyty jeszcze w tym roku.

- W przypadku kardiologa kolejki na przyszły rok sięgają już września. Jesteśmy na etapie negocjacji kontraktów na przyszły rok z NFZ i zależy nam na ich zwiększeniu. W tym roku musieliśmy przyjąć zdecydowanie więcej pacjentów niż planowaliśmy, bo wielu było w stanie zagrożenia życia. Myślę, że w przyszłym roku będzie podobnie, a kontrakt, który proponuje nam NFZ, może skończyć się już w sierpniu - mówi Robert Starzec.

Szpital MSW nie jest pierwszym łódzkim szpitalem, który wstrzymał przyjęcia planowo zapisanych pacjentów. W poradni alergologicznej dla dzieci w Wojewódzkim Szpitalu im. Kopernika rejestratorki musiały przełożyć na 2013 rok wizyty aż 160 małych pacjentów. Szpital zdecydował się na ten krok już we wrześniu, bo kontrakt z NFZ wystarczył zaledwie na osiem miesięcy pracy poradni. W tym roku szpital przyjmuje tylko pilne przypadki.

Nie wszystkie szpitale zapisują już na kolejny rok. Część tylko informuje o wyczerpanych limitach. W tym roku nie dostaniemy się już m.in. do endokrynologa i kardiologa w szpitalu im. Sterlinga. Nie przyjmie nas także okulista, endokrynolog i kardiolog w przyszpitalnej przychodni w miejskim szpitalu im. Jonschera. Najbliższe terminy? W 2013 roku, ale zapisy nie są jeszcze prowadzone.

Przyjęcia pacjentów na planowe zabiegi i operacje m.in. w okulistyce oraz chirurgii wstrzymują także szpitalne oddziały. Tak stało się już między innymi w Wojewódzkim Szpitalu w Zgierzu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki