Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

SLD chce niższych opłat za śmieci

js, mar
Krzysztof Szymczak
Maksymalnie 10 zł od osoby za śmieci posegregowane i 15 zł za śmieci nieposegregowane mieliby płacić łodzianie według projektu uchwały przygotowanego przez radnych SLD.

5 grudnia radni SLD zamierzają przedstawić na sesji poprawkę, zgodnie z którą od połowy 2013 r. łodzianie mieliby płacić za śmieci posegregowane nie więcej niż 10 zł od osoby, a za śmieci nieposegregowane - nie więcej niż 15 zł.

Przypomnijmy, że według propozycji magistratu osoba, która sortuje odpady płaciłaby 18,12 zł miesięcznie, a niesegregująca - 36 zł. Aż 30 proc. z tych kwot to tzw. stawka ryzyka, czyli pieniądze, które miasto chce pobierać na wszelki wypadek, gdyby część łodzian nie płaciło za odbiór śmieci.

Tymczasem radni SLD uważają, że nie ma powodu, by w przypadku opłat za śmieci stawka ryzyka była wyższa niż przy większości podatków lokalnych, a z reguły nie przekracza ona 5%.

- Nie można z góry zakładać, że 30% łodzian to oszuści, od których nie uda nam się zebrać pieniędzy - mówi radny SLD, Władysław Skwarka.

Wiceprezydent Łodzi Radosław Stępień uważa, że trzeba przede wszystkim sprawdzić jak zaproponowane przez SLD stawki zostały skalkulowane.

- W poczuciu odpowiedzialności za finanse miasta, nie zaproponuję stawek, które nie zbilansowałyby systemu odbioru nieczystości - mówi wiceprezydent Stępień. - Trwają negocjacje między klubami radnych i nie jest wykluczone, że zaproponowane przez miasto stawki zostaną ostatecznie zmniejszone. Trzeba mieć jednak świadomość, że w przypadku zbyt niskich stawek, aby pokryć ewentualne straty, stawki te trzeba będzie w przyszłości podnieść, albo skorzystać ze środków budżetowych przeznaczonych na inne cele.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki