W zarządzeniu z 6 listopada podpisanym przez prezydent Łodzi Hannę Zdanowską czytamy, że "zadaniem zespołu jest opracowanie zbioru przywilejów dla rodzin posiadających troje i więcej dzieci pozostających na utrzymaniu rodziców". Do pracy w zespole zostało powołanych 17 osób - radnych miejskich oraz pracowników Urzędu Miasta Łodzi. Zaproszenie do współpracy dostała też europosłanka Joanna Skrzydlewska.
Doraźna komisja ds. rodziny i pomocy społecznej Rady Miejskiej w Łodzi opracowała projekt takiej karty już w... 2009 roku. Ulgi miały dotyczyć opłat za przedszkole, za parkowanie oraz za korzystanie z miejskich instytucji kultury i rekreacji.
Projekt nie został nigdy przyjęty przez Radę Miejską. Temat zaś wrócił w wakacje 2012 roku. Do Rady Miejskiej wpłynął wniosek europosłanki Joanny Skrzydlewskiej o wprowadzenie w Łodzi Karty Dużej Rodziny. Po posiedzeniach komisji ochrony zdrowia oraz komisji finansów, które rozpatrywały ideę ulg dla rodzin wielodzietnych, zapadła decyzja o powołaniu zespołu ds. ulg.
Kiedy można spodziewać się karty? Dopiero w 2013 roku.
Ulgi przydałyby się takim rodzinom jak rodzina Doroty Walczak z Łodzi. Państwo Walczakowie są rodzicami 2,5-letnich czworaczków.
- W zeszłym roku liczyliśmy, ile kosztuje nas samo nakarmienie i ubranie czwórki naszych dzieci - mówi Dorota Walczak. - Wyszło nam 1200 zł miesięcznie. Jesteśmy wprawdzie zwolnieni z opłaty za miejsce w żłobku, ale już za jedzenie maluchów w placówce musimy zapłacić - kolejne 300 - 400 zł miesięcznie. To ogromne wydatki, szczególnie, że teraz utrzymuje nas tylko mąż. Przed urodzeniem dzieci interesowałam się ulgami dla takich rodzin jak nasza. Łódź nie wygląda imponująco w porównaniu z innymi miastami.
Łódzkie rodziny z kilkorgiem dzieci mają zniżki za pobyt w żłobku i przedszkolu, a dzieci mają pierwszeństwo przy przyjęciach do przedszkoli. Pomoc społeczna dofinansowuje wyprawki do szkoły.
Łowicz, który w 2010 roku wprowadził Kartę Dużej Rodziny, oferuje o wiele więcej ulg dla rodzin wielodzietnych. Tam karta uprawnia do 50-proc. zniżki na opłaty w przedszkolach i na bilety MPK. Mniejsze o połowę ceny obowiązują w kinie i na pływalni. Władze Łowicza zawarły też porozumienie z kilkunastoma przedsiębiorcami z terenu miasta. Bonifikaty w wysokości 20 czy 30 procent wprowadziły księgarnie, szkoły nauki jazdy, restauracje, fryzjerzy. Kilkaset tysięcy złotych wynosi roczne obciążenie budżetu Łowicza z tytułu ulg dla rodzin.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?