Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stare jedzenie w co czwartym sklepie

Alicja Zboińska
Stare jedzenie w co czwartym sklepie znaleźli inspektorzy handlowi.
Stare jedzenie w co czwartym sklepie znaleźli inspektorzy handlowi. Dziennik Łódzki/archiwum/Grzegorz Gałasiński
Nabiał, mięso, koncentraty, herbata, kawa - lista przeterminowanych artykułów spożywczych w naszych sklepach stale się wydłuża. Na sklepowych półkach pełno jest produktów, które nawet kilka lat wcześniej powinny zniknąć ze sprzedaży. Odkryli to inspektorzy handlowi z Łodzi i regionu podczas ostatnich kontroli w sklepach największych miast województwa łódzkiego.

Daty ważności artykułów spożywczych były sprawdzane w 60 placówkach. Okazało się, że w co czwartej inspektorzy odkryli przeterminowaną żywność. Na "czarną listę" trafiło ponad 14 procent zbadanej żywności, w sumie 173 partie nabiału, przetworów, mrożonek i przekąsek.

- Wśród towarów przeterminowanych stwierdzono m.in. przetwory mleczarskie od jednego dnia do 4 miesięcy po terminie przydatności do spożycia, mrożone pierogi z mięsem i kaszę mannę 8 miesięcy po upływie daty minimalnej trwałości, chipsy, orzeszki, paluszki od 6 dni do 7 miesięcy po upływie daty minimalnej trwałości - wylicza Małgorzata Gołębczyk, naczelnik wydziału kontroli artykułów żywnościowych Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej w Łodzi.

W sprzedaży były także wyroby cukiernicze przeterminowane nawet o dwa lata i herbaty, które ze sklepów powinny zniknąć przynajmniej 9 miesięcy, a nawet trzy lata wcześniej.

Koncentraty spożywcze, które zbadali inspektorzy, były przeterminowane od miesiąca do nawet roku i trzech miesięcy.

Na sprzedawców starej żywności inspektorzy handlowi mogą nałożyć mandat w wysokości do 500 zł. W przypadku rażących nieprawidłowości sprawa może trafić do sądu rejonowego, a maksymalna wysokość grzywny wynosi w takiej sytuacji 5 tysięcy złotych.
Sprzedawcy przeważnie tłumaczą się niedopatrzeniem.

- Mam w sprzedaży kilka tysięcy produktów, jak mam sprawdzać na bieżąco daty ważności każdego z nich - zastanawia się właściciel niewielkiego sklepu z artykułami spożywczo-przemysłowymi w Łodzi. - Staram się na nie patrzeć, gdy podaję towar klientom, ale też nie zawsze jest na to czas. Nie wyobrażam sobie, że przy długiej kolejce będę studiować etykiety.

Tymczasem jedzenie starej żywności może się źle skończyć. Dotyczy to zwłaszcza tych produktów, które zawierają tłuszcz. Jak podkreśla dr Agnieszka Jarosz, dietetyk z Instytutu Żywności i Żywienia, zjełczały tłuszcz może się przyczynić do rozwoju miażdżycy i nowotworów.

Jest to groźne szczególnie dla osób, w których rodzinach występują takie zachorowania i które są narażone na zachorowania w większym stopniu niż inni.

Dr Jarosz zachęca do dokładnego czytania etykiet na opakowaniach i sprawdzania dat ważności artykułów spożywczych.

Damy ci więcej - zarejestruj się!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki