Dyrekcje szpitali w ankietach zapytały też pracowników, czy w razie konfliktu byliby w stanie zrezygnować z dodatkowych miejsc pracy. Ankiety związane są z zakazem konkurencji, który rektor Uniwersytetu Medycznego planuje wprowadzić w swoich szpitalach. Chodzi nawet o 1.600 medyków pracujących w pięciu łódzkich szpitalach: im. Barlickiego, im. WAM przy ul. Żeromskiego i przy placu Hallera, im. Konopnickiej i Centralnym Szpitalu Klinicznym w Łodzi.
Rektor lojalki zapowiedział w październiku, ale mają one zacząć obowiązywać od marca 2013 roku. Sprawą zainteresował się Zarząd Regionu Łódzkiego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, który zapowiada, że zawetuje lojalki.
Na początek związek zaapelował do kolegów lekarzy z Łodzi, żeby nie wypełniali ankiet. Zgodnie z zaleceniami dyrekcji, medycy powinni je oddać do 30 listopada. - Mamy podejrzenie, że wprowadzenie lojalek jest niezgodne z prawem, dlatego zwróciliśmy się do prawników o opinię w tej sprawie. Zaapelowaliśmy do kolegów, żeby do czasu uzyskania tej opinii nie wypełniali ankiet - tłumaczy dr Mieczysław Miodek, członek Zarządu Regionu Łódzkiego OZZL.
Lekarze zapowiadają, że nie zgodzą się na wprowadzenie lojalek w Łodzi. Tłumaczą też, że taki krok drastycznie zmniejszy dostęp do lekarzy specjalistów w Łodzi i regionie. - Na oddziale chirurgii dziecięcej, gdzie pracuję, na 13 lekarzy aż dziewięciu zatrudnionych jest w innych poradniach. Jeśli z tej pracy zrezygnujemy, kto będzie leczył tych chorych? Szpital więcej pacjentów nie jest w stanie przyjąć - tłumaczy dr Miodek.
OZZL chce się spotkać na negocjacje z rektorem UMED.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?