Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie stać nas na sylwestra?

Krystian Dobrzański
Większość miast w Łódzkiem rezygnuje z sylwestra.
Większość miast w Łódzkiem rezygnuje z sylwestra. Dziennik Łódzki/archiwum
Władze większości miast z naszego województwa nie planują w tym roku hucznych obchodów nadejścia nowego roku. W niektórych będzie to kolejny rok bez sylwestrowej zabawy. W innych, tak jak w Łodzi, będzie tak po raz pierwszy od wielu lat. Powód? Kryzys i mniejsze wpływy do miejskich budżetów. Z tego powodu sylwestra nie będzie w Piotrkowie Trybunalskim i Pabianicach.

- Nie organizujemy sylwestra ze względu na brak pieniędzy. Koszt takiej imprezy to minimum 20 tysięcy złotych, a nas po prostu nie stać na taki wydatek. Nie będzie także pokazu sztucznych ogni. Ostatniego sylwestra miejskiego mieliśmy, gdy żegnaliśmy 2009 rok - tłumaczy Joanna Stelmach, rzecznik pabianickiego magistratu.

Na pocieszenie pabianiczanie będą mieli na głównej ulicy miasta świąteczną iluminację i jedyną w swoim rodzaju choinkę. Drzewko zaświeci się, jeśli ktoś usiądzie na jednym z dwóch zamontowanych pod choinką rowerów i pedałując wytworzy prąd. Wszystko za 26 tysięcy złotych, jednak z racji tego, że jest to choinka "ekologiczna", większość dopłacił Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Łodzi.

Tylko na pokaz sztucznych ogni zdecydowały się w tym roku władze: Radomska, Kutna, Zgierza, Tomaszowa Mazowieckiego i Bełchatowa.

- W Bełchatowie nie ma tradycji organizowania miejskiej imprezy. Nie mają na to wpływu względy finansowe. Nie mamy sygnałów od mieszkańców, że coś takiego byłoby potrzebne. O północy będą jednak sztuczne ognie - mówi Beata Kwiecińska-Pintos, rzeczniczka prezydenta Bełchatowa.

Zabawy sylwestrowej nie będzie w Radomsku, a władze zaoszczędzone w ten sposób pieniądze postanowiły wydać między innymi na obchody dni tego miasta.

Na miejskiej imprezie będą mogli bawić się mieszkańcy Łodzi. Jednak impreza będzie dużo skromniejsza niż do tej pory. Na scenie wystąpią jedynie lokalne zespoły, a nie - jak w latach ubiegłych - znane ogólnopolskie gwiazdy.

Oprócz tego Łódź przywita nowy rok pokazem multimedialnym i fajerwerkami. Miasto na organizację imprezy na placu Dąbrowskiego wyda 200 tysięcy złotych. Kwota nie poraża, szczególnie jeżeli spojrzymy na koszt imprezy z roku 2009 roku. Wtedy władze Łodzi zafundowały mieszkańcom imprezę za 1,8 miliona złotych.

- Sylwester pod hasłem "Łódź Loves Mondays" jest odpowiedzią i zaprzeczeniem stereotypowego, nielubianego poniedziałku, który większości kojarzy się z powrotem do pracy czy szkoły - mówi Marcin Masłowski, rzecznik prezydent Łodzi.
Sylwestra z lokalnymi gwiazdami planują także Skierniewce. Wydadzą na niego jednak zdecydowanie mniej.

Skromnego sylwestra organizują tylko Łódź i Skierniewice

Damy ci więcej - zarejestruj się!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki