Zdaniem Dariusza Wrzosa, dyrektor Skowrońska-Werecka miała złożyć wypowiedzenie ze względu na brak kontroli w zarządzanym przez siebie schronisku. Z kolei dyrektorka twierdzi, że podjęła decyzję o przejściu na emeryturę. - Do czego mam zresztą prawo od dwóch lat - twierdzi Skowrońska-Werecka. - Teraz przebywam na urlopie, pracę w schronisku kończę 12 lutego.
W lipcu 2012 roku dyrektorka przeprowadziła kontrolę wewnętrzną w schronisku przy ul. Marmurowej. Po kontroli okazało się, że z konta bankowego schroniska zniknęło około 240 tys. złotych. Pieniądze trafiały na prywatny rachunek księgowego schroniska.
Wówczas dyrektor podjęła decyzję o dyscyplinarnym zwolnieniu głównego księgowego, a sprawę nieprawidłowości skierowała do prokuratury. Powiadomiła też władze Łodzi. Prokuratura wszczęła śledztwo 21 września.
- Odejście nie ma nic wspólnego ze śledztwem prokuratury, szczególnie, że te zarzuty dotyczą głównego księgowego, a nie mnie. Odeszłam ponieważ nie mam już siły walczyć - dodaje Skowrońska-Werecka.
Bogumiła Skowrońska-Werecka, która jest jednocześnie prezesem Stowarzyszenia na Rzecz Bezdomnych Zwierząt "Schronisko", nadal będzie współpracowała ze schroniskiem przy ul. Marmurowej. - Dzięki pieniądzom stowarzyszenia leczone są zwierzęta, które trafiają do placówki, a ja nie mogę zostawić bez pomocy takich zwierzaków jak Reksio, którego uratowali łódzcy strażnicy miejscy.
CZYTAJ HISTORIĘ PSÓW Z ANASTAZEWA: Niecodzienna historia psiej przyjaźni
W schronisku przy Marmurowej przebywa dziś 180 kotów i 650 psów. - Tendencja jest ciągle zwyżkowa, ma moim biurku leży 13 pism od różnych urzędów gmin z całej Polski, które proszą mnie o przyjęcie bezdomnych zwierząt do schroniska - mówi dyrektorka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?