Aquapark Fala chce sprzedać nieestetyczny statek za 45 tys. zł. Chętnych brak

Na popularnym serwisie internetowym, w którym najczęściej sprzedaje się np. stare rowery składaki, usługi remontowe albo świnki morskie, pojawił się bardzo nietypowy obiekt: "ruchomość stanowiąca replikę statku, która pełni funkcję restauracji Aquapark Łódź Sp. z o.o."

Według ogłoszenia, datowanego na koniec sierpnia, statek kosztuje 45 tys zł. I, jak ustaliliśmy, nie tanieje, chociaż Aquapark Fala próbuje go spieniężyć od dawna.

W maju 2014 r. spółka ogłosiła pierwszy konkurs ofert na zakup statku. Po roku został on bezskutecznie ponowiony. Z powtórzeniem zastrzeżenia, że ewentualny nabywca musi na własny koszt zdemontować i zabrać statek z Fali.

Dodatkowo wiosną pojawiło się ogłoszenie w popularnym serwisie internetowym, odświeżone 25 sierpnia br.

W materiałach z konkursu ofert można przeczytać, że statek pochodzi z 2009 r. i ma między innymi stylizowany dziób z przednią częścią obu burt, drewniane lawety do imitacji luf armatnich, maszt, koło sterowe, stoły oraz krzesła, a nawet manekina stylizowanego na marynarza.

W ogłoszeniu można przeczytać, że elementem statku jest także "tzw. blejtram, który po przytwierdzeniu do samodzielnie stojących urządzeń AGD dał nam efekt pięknego meblowego bufetu".

Jednak opisywane piękno przestało zadowalać władze łódzkiej spółki.

- Z zamiarem sprzedaży statku spółka nosiła się od 2014 roku - informuje Anna Frymus, kierownik sprzedaży w Aquaparku Łódź.
Jak wyjaśnia, głównym powodem decyzji o sprzedaży był jego stan techniczny.

- Znaczna część elementów przestała spełniać najwyższe standardy sanitarne oraz estetyczne - sprecyzowała przed weekendem kierownik Anna Frymus. - Goście aquaparku zgłaszali nam swoje uwagi odnośnie mało wyeksponowanej restauracji, a zbyt dominującej bryły statku, która faktycznie zajmowała znaczną część holu głównego. Sukcesywnie modernizujemy poszczególne strefy aquaparku, jedną z nich jest właśnie hol wejściowy.

Anna Frymus zapewnia, że efektem ogłoszenia w serwisie internetowym było zainteresowanie telefoniczne i w poczcie elektronicznej. Jednak do spółki nie wpłynęła jeszcze żadna konkretna oferta.

Mimo to promocji dla łowców okazji w aquaparku nie będzie.

- Wyceny naszej ruchomości dokonał rzeczoznawca. Nie zamierzamy tej ceny zmieniać - informuje Anna Frymus.

Co, jeżeli nie pojawi się kupiec? - Jeśli statek nie zostanie sprzedany, jego elementy będą wykorzystane na terenach zewnętrznych basenów w kolejnych sezonach - tłumaczy Anna Frymus.