Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Płać czynsz, bo władze dokwaterują ci lokatorów

Tomasz Imiński, Paweł Gołąb
Dokwaterowanie to jedyny bat na dłużników - mówi radny Męcfal z Sieradza
Dokwaterowanie to jedyny bat na dłużników - mówi radny Męcfal z Sieradza fot. Paweł Gołąb
Zajmujesz komunalne mieszkanie i nie płacisz czynszu? Dokwaterują ci lokatora, którego eksmitowano za długi. To nie żart. Taką receptę na odzyskanie ponad 1 mln złotych długów znalazł Karol Męcfal, radny z Sieradza.

- Za tym rozwiązaniem przemawia sprawiedliwość społeczna - przekonuje Karol Męcfal. - Większość sieradzan zajmujących mieszkania komunalne płaci. Jeżeli ktoś tego nie robi, to reszta cierpi.

Radny Męcfal ma świadomość, że pomysł jest kontrowersyjny i nie wie, czy spotka się ze zrozumieniem rady miasta. - Ale nie można tego traktować jako uderzanie w biednych ludzi. Ci, którzy mają najgorszą sytuację, dostają dodatki mieszkaniowe, które idą na czynsze - argumentuje Męcfal.

Pomysł, choć szokujący, nie jest nowy. Od lutego br. wcielono go w życie w Płocku. Władze miasta zdecydowały, że w każdym 49-metrowym mieszkaniu komunalnym może mieszkać aż ośmiu dłużników, korzystających ze wspólnej kuchni i łazienki.

Informacja o wszczęciu procedury dokwaterowania, wysłana do kilkuset mieszkańców, wywołała panikę. - Efekty decyzji przeszły nasze najśmielsze oczekiwania. Dłużnicy, nawet ci najbardziej oporni, wpłacili do kasy łącznie kilkaset tysięcy złotych - mówi Rafał Kania, prezes Miejskiego Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w Płocku. - Obecnie przygotowujemy drugi etap programu walki z najbardziej opornymi dłużnikami. Wytypowaliśmy już kilka mieszkań, które w ciągu kilku najbliższych miesięcy zostaną przekształcone w lokale socjalne. Osoby, które w nich mieszkają, jeszcze o tym nie wiedzą. My zaś przygotowujemy już dokumentację techniczną, tak by po przeróbkach lokale socjalne spełniały normy prawne i budowlane. I w kwietniu będą już możliwe dokwaterowania.

Płocki patent na dłużników ostro krytykuje Wojciech Kozdronkiewicz, prezes ogólnopolskiego stowarzyszenia Lokatorzy w Obronie Prawa.

- Nigdy nie słyszałem o tym pomyśle. Uważam, że takie praktyki są niezgodne chociażby z kodeksem postępowania administracyjnego. Sprawę trzeba dokładnie zbadać - alarmuje prezes Kozdronkiewicz. - W Polsce obowiązują przecież pewne minima socjalne. Każdy lokator ma prawo do 5 metrów kwadratowych lokalu. Rodzina musi mieć intymny dostęp do łazienki i możliwość korzystania z kuchni. A co najważniejsze, każdego dłużnika trzeba traktować indywidualnie.

Mimo krytyki rozwiązanie spodobało się urzędnikom w Skierniewicach. Długi lokatorów wobec ZGM sięgają tam 3 mln zł i co roku zwiększają się o około 200 tys. zł. Rekordzistów, którzy zalegają około 5 tys. złotych, jest 150. - To, co zrobili radni w Płocku, jest warte dyskusji - mówi Krzysztof Jażdżyk, wiceprzewodniczący Rady Miasta w Skierniewicach. - Szczególnie wtedy, gdyby okazało się, że z czynszem zalegają również ci, którzy zajmują duże mieszkania. Gdyby zgrupować ich pod jednym dachem, zwolnione lokale można by wynająć tym mieszkańcom, którzy od dawna czekają na swój kąt.

Pomysłem zainteresowało się piotrkowskie Towarzystw0 Budownictwa Społecznego. Choć i bez tego w ciągu roku udało się zmniejszyć dług lokatorów z 5 do 2 mln zł. - Jeśli jakieś miasto na własnym organizmie przećwiczy kwaterowanie pod jednym dachem najbardziej opornych rodzin, to może i my o tym pomyślimy. Mamy ok. 300 komunalnych dłużników - mówi Elżbieta Sapińska, prezes TBS w Piotrkowie.

Tymczasem łódzcy dłużnicy mogą spać spokojnie. Tomasz Kacprzak, przewodniczący Rady Miasta w Łodzi, nie popiera rozwiązania. - Dłużników należy dyscyplinować, ale "zagęszczanie" mieszkań jest złym pomysłem - mówi Kacprzak. - Tych, którzy nie płacą czynszu, trzeba eksmitować do lokali socjalnych.

Zdaniem łódzkiego radnego Bartosza Domaszewicza (PO), pomysł tworzenia lokali socjalnych w mieszkaniach komunalnych można w Łodzi wdrażać, ale pod warunkiem, że zostaną spełnione normy prawne. Podobnie sądzi wiceprezydent Włodzimierz Tomaszewski.

O dokwaterowywaniu na pewno nie będzie mowy w Radomsku, gdzie 300 rodzin zalega z opłatami, i w Tomaszowie, gdzie długi lokatorów komunalnych mieszkań wynoszą 4,4 mln.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki