Teatr Wielki przed odsłoną [ZDJĘCIA+FILM]

- Na razie wszystkie prace przebiegają zgodnie z harmonogramem - zapewnia dyrektor naczelny Teatru Wielkiego, Wojciech Nowicki. - Wykonawca zgłosił mi jedynie, że o dwa-trzy tygodnie może się przesunąć oddanie frontu teatru.

Opóźnienia związane z głównym wejściem do teatru nie powinny wpłynąć na pracę samej instytucji. A pracownie, dziś rozrzucone po mieście, mają się wprowadzać do siedziby opery w styczniu. W tym samym momencie rozpocznie się wyposażanie poszczególnych pomieszczeń, sprowadzanie niezbędnych urządzeń. Także w styczniu zespół artystyczny będzie już mógł korzystać z teatralnych sal prób.

- Z końcem roku mamy mieć gotową scenę, zaplecze, pracownie - wyjaśnia Wojciech Nowicki. - Potem oczywiście konieczne są odbiory i rozruch; mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze działać. Zaczniemy wtedy już normalną pracę w pomieszczeniach teatru i będziemy czekać na zakończenie remontu i wejście na scenę.

Spektakle "Wielkiego" w styczniu i lutym będą prezentowane jeszcze na scenie Teatru im. Jaracza, ale próby odbywać się będą już w siedzibie opery. Pierwsze przedstawienia w odnowionym budynku przy pl. Dąbrowskiego powinniśmy zobaczyć w drugiej połowie marca.

Na otwarcie teatru po remoncie przygotowywana jest premiera - "Anna Boleyn" Gaetana Donizettiego, którą mamy zobaczyć 23 marca. Tę nigdy w Łodzi nie wystawianą operę przygotują: Eraldo Salmieri - kierownictwo muzyczne, Janina Niesobska - reżyseria i ruch sceniczny, Waldemar Zawodziński - scenografia i reżyseria światła, Maria Balcerek - kostiumy, Waldemar Sutryk - kierownictwo chóru. Będzie to szósta opera Donizettiego na scenie Teatru Wielkiego w Łodzi.

Trzeba przyznać, że bywalców "Wielkiego" czeka dużo zmian, do których trzeba się będzie przyzwyczaić. Przede wszystkim widzowie zobaczą nowe wejście do budynku, z nowymi "dystyngowanymi" schodami. We wnętrzu zetkną się z inaczej rozmieszczonymi kasami biletowymi.

Następnie wejdą po marmurowych, poszerzonych, inaczej skonstruowanych schodach na pierwsze piętro, gdzie będą usytuowane wszystkie szatnie. Stamtąd zaś udadzą się oświetlonymi klatkami schodowymi na parter, do amfiteatru i na balkon widowni. I zejdą w czasie antraktów do odnowionego foyer na pierwszym piętrze. W miejscu dawnych szatni na parterze utworzone zostało drugie foyer. W nim zachowano kolumny, dawniej obłożone grysem teraz zaś marmuropodobne, a dodano scenę kameralną. Brzmi skomplikowanie, ale struktura ma być efektowna i wygodna dla miłośników teatru.

Najważniejsze oczekiwania związane są rzecz jasna z salą widowiskową, gdzie będziemy uczestniczyć w przedstawieniach. Na widowni pojawią się zmodernizowane fotele, obłożone kolorowym drewnem oraz odnowione drewnopodobne płyty na ścianach, co ma poprawić akustykę sali.

Trudniej będzie dostrzec zmiany na scenie, bowiem wszystkie zainstalowane urządzenia znajdują się nad nią lub pod nią. Mają one jednak stworzyć bogatsze możliwości inscenizacyjne, umożliwić sprawniejszą i bardziej płynną zmianę scenografii, dodatkowo oprawę widowisk polepszyć ma nowy sprzęt oświetleniowy. A w przyszłości być może zostanie wyremontowany także fronton. Wkrótce przekonamy się czy nowy Teatr Wielki nas zachwyci...