Wizytę w zakładzie ma już za sobą pan Adam, mieszkaniec śródmiejskiej kamienicy. PGE wyliczyło, że ma płacić miesięcznie ponad 350 zł.
- Mam ogrzewanie elektryczne, a ciepłą wodę z bojlera na prąd - mówi łodzianin. - Mimo to nie zużywam aż tyle prądu. Od kilku lat mam licznik dwutaryfowy, który gwarantuje mi tańszą energię w godz. 13 - 16, i w godz. 22 - 7 oraz od piątku od godz. 22 do poniedziałku do godz. 7. W ubiegłym roku prognozowane rachunki wynosiły także ponad 350 zł miesięcznie. Obniżyłem je do 280 zł i okazało się, że w maju mam do dopłaty niecałe 100 zł. Wynika z tego, że kredytowałbym PGE. W tym roku odmówiono mi.
Alicja Litwin-Wołek, specjalistka ds. wizerunku spółki, tłumaczy, że rachunki prognozowane dla klientów PGE Obrót SA wyliczane są zgodnie z rozporządzeniem ministra gospodarki. Wpłaty są podsumowywane na koniec 6-miesięcznego okresu rozliczeniowego, na podstawie rzeczywistego odczytu licznika.
- Jeżeli występuje nadpłata, to jest ona zaliczana na poczet bieżących wpłat bądź zwracana klientowi - mówi Alicja Litwin Wołek. - Natomiast niedopłatę trzeba uregulować.
W prognozach należy uwzględniać zgłoszone przez klienta istotne zmiany w poborze energii. Jeżeli klient uznaje, że prognozowana wysokość rachunków powinna ulec zmniejszeniu lub zwiększeniu, ma możliwość wystąpienia, także telefonicznie, o dokonanie zmiany.
Decyzja o zmianie wysokości rachunków prognozowanych podejmowana jest przy uwzględnieniu aktualnego zużycia, potwierdzonego wskazaniami licznika.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?