Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Centrum handlowe Sukcesja w Łodzi będzie sukcesem?

Alicja Zboińska
W Sukcesji zaplanowano około 170 sklepów
W Sukcesji zaplanowano około 170 sklepów Wizualizacja: Group-Arch
Sklepy dodatkiem do kina, ścianki wspinaczkowej lub salonu SPA? W centrach handlowych czwartej i piątej generacji wszystko jest możliwe. Także to, że centrum handlowe wcale nie musi zapraszać na zakupy, dochód może czerpać z dostarczania klientom rozrywki. Taka wizja w ciągu niespełna dwóch lat może spełnić się w Łodzi.

Dużą dozę rozrywki chce nam zapewnić Fabryka Biznesu, czyli inwestor nowego centrum, które powstaje u zbiegu al. Politechniki i ul. Rembielińskiego.

Budowa Sukcesji już się rozpoczęła, a oprócz ok. 170 sklepów zaplanowano też klub fitness z 300-metrowym tarasem zewnętrznym, park rozrywki z torem kręglarskim i bilardem, ściankę wspinaczkową i plac zabaw dla dzieci z profesjonalną opieką. Wisienką na torcie ma być kino Helios, które ma składać się z dziewięciu sal, a w nich znajdzie się 2150 miejsc. Część sal ma być przystosowana do projekcji 3D. Jak plany przełożą się na rzeczywistość, przekonamy się w połowie września 2014 roku, gdyż wówczas centrum ma być oddane do użytku.

Kolejnego centrum mogą się też spodziewać mieszkańcy Chojen. Na zakupy i do kina będą mogli wybrać się najpewniej w 2014 roku. Ma tu działać ok. 120 sklepów, a także kino składające się z 10 sal. I to właśnie kino może być największym magnesem, mieszkańcy Chojen muszą bowiem jeździć do centrum miasta, by obejrzeć film. Będą się też mogli zrelaksować w Fantasy Park, czyli parku rozrywki i gier.

Czy klienci tego chcą czy nie, dobrze nam znane centra handlowe odchodzą w przeszłość. Nawet nagromadzenie kilkudziesięciu lub ponad stu sklepów pod jednym dachem nie jest w stanie wywrzeć zbyt dużego wrażenia na konsumentach. Klienci stają się coraz bardziej wymagający, a zakupy coraz częściej robią w internecie. Dotyczy to też ubrań i obuwia, a sklepy z takim asortymentem dominują w centrach handlowych.

Handlowcy znaleźli więc sposób, by zaprosić nasze portfele. Proponują seans filmowy, godzinę gry w kręgle, wizytę w muzeum. A mimochodem i tak drenują nasze portfele. Bilet trzeba w końcu odebrać na przynajmniej pół godziny przed seansem, spokojnie więc znajdzie się kilkanaście minut, by pobuszować w sklepach.

Nie brakuje głosów łodzian, którzy twierdzą, że dużych sklepów i centrów handlowych jest u nas za dużo. Dużo to jednak pojęcie względne, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę specyfikę tych obiektów. Zdaniem speców od marketingu, ciągle jest jeszcze miejsce na wyspecjalizowane centra handlowe, które nie będą oferować zbyt dużo handlu. Ale decydujący głos i tak będziemy mieć my - kupujący.

Alicja Zboińska

Zapisz się do newslettera

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki