Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Garnki za kilka tysięcy złotych, których nie można oddać

Alicja Zboińska
Zakup garnków i patelni w łódzkiej siedzibie firmy okazał się bardzo kosztowny
Zakup garnków i patelni w łódzkiej siedzibie firmy okazał się bardzo kosztowny Jakub Pokora
Zaczyna się od rozmowy telefonicznej z zaproszeniem na pokaz akcesoriów kuchennych oraz kołder o właściwościach zdrowotnych. Pozornie propozycja nie zawiera żadnych pułapek, w praktyce okazuje się jednak, że za patelnię lub garnek trzeba zapłacić nawet kilka tysięcy złotych. Ofiarą akwizytorów poznańskiej firmy Eco-Vital, której łódzka siedziba mieści się przy ul. Pomorskiej, padają przede wszystkim starsze osoby.

Jedną z poszkodowanych jest 47-letnia łodzianka, pani Urszula. Kobieta jest chora psychicznie, nie pracuje, a mimo to otrzymała kredyt w wysokości ok. 3 tys. zł na zakup patelni i garnków.

- Akurat nie było mnie w Łodzi, gdy córka odebrała telefon z zaproszeniem na spotkanie w siedzibie Eco-Vital przy ul. Pomorskiej 40 w Łodzi - mówi pani Irena. - Ula poszła tam, potem opowiadała mi, że prowadzący był dla niej tak miły, tak ją skołował, że podpisała umowę i zgodziła się kupić na raty ten sprzęt. Okazało się, że ma spłacać kredyt w wysokości 2900 zł przez trzy lata, rata miesięczna 112 zł. Po interwencji zaproponowano jej drugą umowę kredytową, miesięczna rata została obniżona do 86 zł. Skontaktowałam się z bankami, by te umowy rozwiązać, choroba psychiczna córki nie pozwala na podejmowanie takich zobowiązań. Czekam na odpowiedź.

Do Miejskiego Klubu Federacji Konsumentów w Łodzi wpłynęło więcej zgłoszeń od osób, które czują się oszukane przez Eco-Vital. Jedna z łódzkich emerytek wybrała patelnię i garnki o łącznej wartości przekraczającej 6 tys. zł. Przyznaje, że nie przeczytała dokumentów, które podsunięto jej do podpisu. To zresztą najczęściej popełniany błąd w takiej sytuacji. Zdzisława Wilk, prezes MKFK, przestrzega przed pochopnym zawieraniem umów z tą firmą, gdyż nie można z nich wycofać bez konsekwencji.

- Zasada zwrotu towaru w ciągu dziesięciu dni bez podania przyczyny obowiązuje jedynie w przypadku zakupów poza lokalem przedsiębiorcy, czyli w domu klienta lub wynajętej sali - mówi Zdzisława Wilk. - Przy ul. Pomorskiej znajduje się jednak łódzki oddział tego przedsiębiorstwa, powyższa zasada wiec nie ma zastosowania. Wycofanie się z takiej umowy może być bardzo trudne. Najlepiej nie podpisywać niczego od ręki, poprosić o czas do namysłu, porównać oferty firm.

Skontaktowaliśmy się z łódzkim oddziałem Eco-Vital. Mężczyzna, który odebrał telefon, stwierdził, że nie jest upoważniony do rozmowy. Miał nas skontaktować z innym przedstawicielem firmy, ale obietnicy nie dotrzymał.

Damy ci więcej - zarejestruj się!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Garnki za kilka tysięcy złotych, których nie można oddać - Dziennik Łódzki

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki