Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Noc Biologów na Uniwersytecie Łódzkim [ZDJĘCIA]

Maciej Kałach
Grzegorz Gałasiński
Kilkuset łodzian, dorosłych i dzieci, odwiedziło Noc Biologów. W piątek odbyła się druga edycja tej ogólnopolskiej imprezy, jednak w tym roku po raz pierwszy do akcji dołączył Uniwersytet Łódzki.

Wydział Biologii i Ochrony Środowiska UŁ otworzył swoje drzwi dla gości od godz. 17. Przez pięć godzin oferował m.in. podglądanie turkusowo świecących bakterii z oceanu pod mikroskopem i warsztaty na temat zasad działania zmysłów.

Jednak najbardziej obleganą atrakcją Nocy Biologów okazało się stoisko przygotowane przez Martynę Moszczyńską, pasjonatkę entomologii (czyli nauki o owadach), znaną w Łodzi także z zamiłowania do kolczyków, tatuaży oraz dredów. 23-latka oraz Piotr Gadawski, Kamil Hupało i Michał Rachalewski częstowali zwiedzających m.in. drewnojadami, czyli rodzajem chrząszczy - prosto z patelni stojącej na przenośnym piecyku.

- Trzeba było już przygotować kolejną partię - opowiadała Moszczyńska, pytana o liczbę chętnych do skosztowania owadów. U Martyny w słoikach można było poznać także modliszki. Na jej stoisku nie zabrakło okazji, aby wysłuchać porad dotyczących dokarmiania owadami węży oraz pająków. Zobaczyć też można było 4 gatunki ptaszników, czy pokaźne krocionogi (którymi szczególnie interesowali się najmłodsi). Kolejną ciekawostką były 2 gatunki pluskwiaka dwuplamego (mało kto wie że jest jadowity) oraz rzadko spotykany pajęczak jakim jest Tępoodwłokowiec.

Niedaleko entomolożki rozlokowali się przedstawiciele, działającej na UŁ Sekcji Ekologii Zwierząt. Studenci tłumaczyli łodzianom zagrożenia wynikające z ekspansji gatunków obcych, czyli nietypowych dla rodzimego ekosystemu. Zwiedzający mogli zobaczyć m.in. babkę byczą, która przywleczona z azjatyckich akwenów na początku lat 90., wypiera z Bałtyku żyjące tam przed nią gatunki ryb.

- Noc Biologów to duża przyjemność nie tylko dla zwiedzających, ale i dla studentów z kół naukowych, którzy mogą pochwalić się swoimi osiągnięciami - mówił Adam Cygankiewicz z Wydziału Biologii i Ochrony Środowiska Uniwersytetu Łódzkiego. - Tegoroczna edycja to "rozkręcenie" akcji w naszym mieście, mamy nadzieję, że recenzje uczestników będą pozytywne i za rok spotkamy się znowu.

W piątek znaleźli się także chętni do wysłuchania wykładów. Dotyczyły m.in. bólów fantomowych, a goście UŁ dowiadywali się, czy "może boleć noga, której nie ma".

Miłośnicy historii nauki mogli poznać sylwetki badaczek na przestrzeni wieków i ich problemy związane z nieakceptowaniem kobiet na stanowiskach naukowych.

Akcję Noc Biologów wymyślił Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu, w piątek odbyła się w 21 polskich jednostkach naukowych badających przyrodę.

Damy ci więcej - zarejestruj się!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki