Początki tej sprawy sięgają 2004 r., kiedy miejski samorząd wynajął najemcom budynek z Nową Europą znakomicie zlokalizowany przy al. Kościuszki, naprzeciw Sądu Rejowego. Było tam 1,3 tys. metrów kwadratowych powierzchni użytkowej. Użytkownicy wyremontowali lokal i zażądali zwrotu poniesionych nakładów. Miasto oddało 74 tys. zł za prace podstawowe, ale odmówiło zwrotu kosztów różnych ulepszeń.
- W 2009 r. za 3,5 mln zł najemcy kupili na raty od miasta lokal wraz z prawem użytkowania wieczystego gruntu - wyjaśnia Marcin Masłowski, rzecznik władz Łodzi. - Później zażądali zwrotu 3,1 mln zł za nakłady. Miasto odmówiło i sprawa znalazła się w Sądzie Okręgowym w Łodzi, który wyrokiem z 20 lipca 2010 r. zasądził od miasta 1,7 mln zł (50 proc. żądanej kwoty) z odsetkami.
Samorząd odwołał się od wyroku do Sądu Apelacyjnego w Łodzi, który nie podzielił argumentów miejskich prawników i oddalił apelację. Wyrok był prawomocny i samorząd musiał wypłacić - z odsetkami - 2 mln zł. Władze miasta nie dały jednak za wygraną i skierowały kasację do Sądu Najwyższego w Warszawie. Ten uchylił wyrok i skierował sprawę do ponownego rozpoznania przez Sąd Apelacyjny w Łodzi, który wydał wyrok korzystny dla miasta. Ponadto na jego rzecz zasądził zwrot kosztów procesu wynoszących prawie 200 tys. zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
