Nowe rozwiązanie nazywa się Po prostu bilet. Nie trzeba będzie mieć osobnego druczka biletowego i miejscówki, ponieważ wszystko zostanie wydrukowane na jednym blankiecie.
Ale już narzekają posiadacze biletów miesięcznych. Będą zmuszeni stać w kolejce do kasy biletowej, aby potwierdzić zajęcie miejsca w pociągu. Jeśli tego nie zrobią, to ich miejscówka zostanie sprzedana innemu pasażerowi.
PKP Intercity tłumaczy wprowadzenie zmian tym, że miejscówki zapewnią pełną informację o frekwencji w pociągach. Przewoźnik będzie mógł dopasować liczbę wagonów do zapotrzebowania pasażerów.
- W przypadku sprzedaży wszystkich dostępnych miejsc siedzących w pociągu, pasażer zostanie o tym poinformowany przy zakupie. Będzie miał wybór: kupić bilet bez gwarancji miejsca siedzącego, czy kupić bilet na kolejny pociąg - powiedziała Zuzanna Szopowska, rzeczniczka PKP Intercity.
Wprowadzenie miejscówek nie będzie wiązało się z podwyżką cen biletów. W pociągach ekspresowych i w pierwszej klasie TLK płacić się będzie sumę opłat za bilet i miejsce do siedzenia. W drugiej klasie pociągów TLK nie trzeba będzie dopłacać 3 zł za miejscówkę.
Oferta z miejscówkami daje podróżnym szansę na zakup tańszego biletu. Ale tylko wtedy, gdy kupi się go przynajmniej 7 dni przed podróżą. Pasażer zapłaci wtedy o 10 proc. mniej niż nominalna cena biletu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?