Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Złoto dla zuchwałych, czyli nagrody łódzkich recenzentów

Michał Lenarciński
Jako jeden z pierwszych reżyserów nagrodę odebrał Grzegorz Wiśniewski
Jako jeden z pierwszych reżyserów nagrodę odebrał Grzegorz Wiśniewski fot. piotr kamionka
Siedemnasta edycja Złotych i Czarnych Masek. "Wyzwolenie" najlepszym spektaklem Łódzcy recenzenci rozdzielili Złote Maski.

Łódzcy recenzenci rozdzielili Złote Maski. Już po raz siedemnasty odbierali je najlepsi. Zdaniem krytyków. Po raz pierwszy uroczystość oprawił koncert, którym nie tylko uświetniono maski, ale zaprezentowano to, co w Teatrze Wielkim najlepsze, i to, co czeka nas w nowym sezonie.

Złote Maski to nagrody recenzentów, które nie mają pretensji, by pokrywać się z upodobaniami widzów: wszak ładne jest to, co się komu podoba. Pozostaje jednak pytanie, co jest wartościowe. Krytycy zawsze tkwią, i będą tkwić, przy swoim. Dlatego m.in. co roku przyznają anty nagrodę - Czarną Maskę za najgorszą jakość artystyczną. Naturalnie tych złotych jest więcej. W tym roku było ich dziesięć.

Tę najważniejszą, maskę masek, czyli Złotą Maskę za najlepszy spektakl sezonu 2007/2008 powstały na łódzkich scenach teatralnych, recenzenci przyznali Teatrowi im. Jaracza. A najlepsze przedstawienie to "Wyzwolenie" Stanisława Wyspiańskiego w reżyserii Waldemara Zawodzińskiego, dyrektora artystycznego "Jaracza".

Nie jest to łatwe "Wyzwolenie" ani tchnące optymizmem. Spektakl zwarty konstrukcyjnie, głęboko mądry, choć sam dyskutowałem z jego tezą, to przecież nie sposób nie dostrzec ładunku emocjonalnego, jaki niesie, i perfekcji rzemiosła. To spektakl w znakomicie dostrojonej do wymowy przestrzeni, z ciekawymi rolami Zofii Uzelac, Urszuli Gryczewskiej-Staszczak, Piotra Krukowskiego i intensywnym byciem Konrada - postaci, w którą wcieliło się kilku studentów Wydziału Aktorskiego łódzkiej szkoły filmowej.

Teatr im. Jaracza zawsze w Polsce kojarzy się ze znakomitym zespołem aktorskim, co sami artyści systematycznie potwierdzają kolejnymi kreacjami. Nie było niespodzianki, gdy na scenę, by odebrać nagrodę za najlepszą rolę męską, wszedł Mariusz Witkowski. Złotą Maskę przyniosła mu rola Carmen w "Balkonie" Geneta, który wyreżyserowała w "Jaraczu" Agata Duda-Gracz.

Recenzenci w tym przypadku docenili nie tylko warsztat i wrażliwość aktora, ale również smak. Carmen u Dudy-Gracz to kobieta, to mężczyzna, który jest kobietą, to w jakimś momencie przebieranka, w innym rzecz najbardziej serio. Carmen to jakby trzecia płeć. I Mariusz Witkowski wygrał te niuanse wspaniale, jednocześnie dając postać pełną godności, nawet przez chwilę nie ocierając się o jakiekolwiek niestosowności, co wcale nie było łatwe i oczywiste. Rola jest nieduża, przedstawienie jest, moim zdaniem, niedobre, ale Witkowski absolutnie złoty.

Za najlepszą rolę kobiecą Złotą Maskę odbierała w tym roku Barbara Szcześniak, aktorka Teatru Powszechnego. To druga maska dla Szcześniak, ale za trzecią rolę. Pierwszy raz recenzenci nagrodzili aktorkę za rolę Królikowej w "Królik, Królik" oraz Anieli Dulskiej w "Moralności pani Dulskiej".

Tym razem nagrodę artystka otrzymała za monodram "Wesela w domu" we własnej adaptacji prozy Bohumila Hrabala, który wyreżyserowała Katarzyna Raduszyńska, w ramach Sceny Inicjatyw Artystycznych w Teatrze Powszechnym. Inicjatywa okazała się strzałem w dziesiątkę nie tylko dlatego, że Szcześniak zagrała, a właściwie stworzyła wspaniałą rolę, ale także dlatego, że powstał monodram nie w tradycyjnym, skromnym ujęciu, a szalenie teatralny, rozwibrowany. Barbara Szcześniak jest gwiazdą i filarem Teatru Powszechnego, któremu jest wierna od ukończenia studiów. Ponieważ nie wypada namawiać artystki do zdrady, sugerowałbym "Powszechnemu" kochać Szcześniak piękniej i o wiele bardziej. Ma wciąż tyle ról do zagrania.

Kto wie, może będzie miał szansę pracować w "Powszechnym" ponownie i obsadzić laureatkę Norbert Rakowski, który odbierał Złotą Maskę za najlepszą reżyserię. A przyznano mu nagrodę za "Plotkę", którą zrealizował na scenie Teatru Powszechnego.

Recenzenci najwyraźniej nie mogli się zdecydować i nie chcąc umniejszać, woleli powiększać, co należy policzyć im na plus. W tym sezonie okazało się, że najlepsze reżyserie były dwie. Złotą Maskę za najlepszą reżyserię otrzymał także Grzegorz Wiśniewski za "Brzydala" - przedstawienie Teatru im. Jaracza, które cieszy się ogromnym powodzeniem u publiczności i uznaniem krytyki.

Po raz pierwszy w historii nagród wręczano Złotą Maskę za eksperyment teatralny. Odebrał ją Mariusz Grzegorzek, reżyser "Makbeta" na scenie Teatru im. Jaracza.

Z dwóch Złotych Masek cieszyli się gospodarze wieczoru. Pierwszą, za najlepszą inscenizację sezonu, recenzenci przyznali Giorgiowi Madii, doceniając tym samym jego kunszt zaprezentowany w "Opowieściach Hoffmanna" Jacquesa Offenbacha. Powstało przedstawienie w dobrym stylu, nowoczesne, ale nie efekciarskie, metaforyczne i bardzo klarowne zarazem. To już trzecia z rzędu maska dla Madii (dwa lata temu dostał nagrodę za estetykę "Śpiącej królewny", rok temu za inscenizację "Kopciuszka"), która dokumentuje uznanie dla talentu i wyobraźni artysty, jego poczucia humoru i elegancji w myśleniu o spektaklu teatralnym.

"Opowieści Hoffmanna" w ujęciu Madii pozwoliły trzem śpiewaczkom na stworzenie świetnych ról. Joanna Woś, Monika Cichocka i Dorota Wójcik wykorzystały tę okazję znakomicie. Coś jednak musiało być niezwykłego w postaci Antonii, którą stworzyła Wójcik, że to właśnie ta śpiewaczka odebrała Złotą Maskę za najlepszą kreację wokalno-aktorską sezonu 2007/2008.

Dorota Wójcik zagrała i zaśpiewała pięknie, subtelnie przekazała cierpienie swej bohaterki, jej pragnienia i jakąś wielką siłę destrukcji tkwiącej w otaczającym ją świecie i w niej samej. Anto- nia to śpiewaczka, która miłość do śpiewu musi przypłacić śmiercią. Czy każdemu artyście jego sztuka odbiera życie? Oto pytanie. Dorota Wój- cik nie próbowała na nie odpowiedzieć, broń Boże. Ona je wspaniale postawiła. Chwilę po wręczeniu nagrody Wójcik zaśpiewała arię Antonii, a publiczność z ochotą zgodziła się z decyzją krytyków i nagrodziła artystkę owacją.

Drugi raz w historii przyznana została Złota Maska za najlepsze przedstawienie teatru lalek. W tym roku odbierał ją Teatr Lalki i Aktora Pinokio, za przedstawienie "Konik Garbusek" według Piotra Jerszowa, w adaptacji i reżyserii Beaty Pejcz. Za scenografię do tego przedstawienia Złota Maska trafiła do rąk Aleksandra Maksymiaka.

Była też Czarna Maska. Otrzymał ją Teatr Nowy za najgorsze przedstawienie sezonu 2007/2008 - "Don Juana" Moliera w reżyserii Marcina Jarnuszkiewicza. Przyznana została jednogłośnie.

W tym roku kapitułę Złotych Masek stanowili: Renata Sas ("Express Ilustrowany"), Małgorzata Karbowiak ("Kalejdoskop"), Leszek Karczewski ("Gazeta Łódzka"), Piotr Grobliński (portal internetowy reymont.pl) oraz Dariusz Pawłowski i Michał Lenarciński ("Polska Dziennik Łódzki"). Jak zawsze, Maski ufundowała redakcja "Polski Dziennika Łódzkiego".

Laureaci oklaskiwani byli gromko, podobnie artyści i orkiestra Teatru Wielkiego, która wczoraj grała pod batutami Tadeusza Kozłowskiego i Kazimierza Wiencka. W koncercie wystąpili m.in.: Berna- detta Grabias, Małgorzata Kulińska, Agnieszka Makówka, Andrzej Kostrzewski, Andrzej Niemierowicz, Krzysztof Marciniak. Następne nagrody za rok.

Historia Złotych i Czarnych Masek

Nagrody łódzkich recenzentów teatralnych - Złote Maski - po raz pierwszy przyznane zostały za sezon 1991/1992.

Od chwili powstania nagrody prasowi recenzenci wręczyli sporo ponad sto Masek. Rekordzistami w posiadaniu nagród (mają ich po kilka) są Waldemar Zawodziński (za reżyserię i scenografię), w tych samych kategoriach Mariusz Grzegorzek oraz Ryszard Kaja (za scenografię i kostiumy). To on właśnie jest autorem projektu plastycznego Masek, który podarował recenzentom bezinteresownie.

Wśród aktorów teatralnych i śpiewaków operowych najwięcej Złotych Masek mają: Barbara Marszałek, Joanna Woś, Ireneusz Czop, Gabriela Muskała, Bronisław Wrocławski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki