Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

O psach, kotach i parkach, czyli "zielona" polityka Łodzi do 2020 roku

Jolanta Baranowska
Nowe schronisko ma pomieścić 1200 psów i kilkaset kotów
Nowe schronisko ma pomieścić 1200 psów i kilkaset kotów Piotr Krzyżanowski
Łódź przyjęła politykę komunalną i ochrony środowiska. Czy do 2020 roku powstanie nowe schronisko dla zwierząt, zrewitalizowane będzie zoo, a na Brusie powstanie kompleks rekreacyjno-sportowy?

W Łodzi mamy jeden park krajobrazowy, dwa rezerwaty przyrody, 15 użytków ekologicznych (czyli takich urokliwych miejsc jak np. stawy w Mileszkach czy w Nowosolnej), 39 parków, a także ogród botaniczny i ogród zoologiczny. Ale cóż z tego, jeśli każdego roku 2000 drzew znika z naszego krajobrazu, bo nie są w stanie przeżyć zimowego zasolenia ulic, a obecne schronisko dla zwierząt było budowane dla 35 procent zwierząt, które dziś muszą się tam pomieścić.

Miasto opracowało i przyjęło kompleksową politykę komunalną i ochrony środowiska. Urząd Miasta Łodzi chwali się, że do 2020 roku na ochronę roślin i opiekę nad zwierzętami wyda 150 mln zł. "Ochrona środowiska nie jest motywowana altruistycznym przekonaniem o potrzebie zachowania mechanizmów przyrodniczych, ale egoistyczną potrzebą zaspokojenia interesów" - to zdanie ze wstępu do ekologicznej polityki miasta. Twórca tej strategii przytomnie pomyślał, że degradacja środowiska oznacza po prostu gorszą jakość życia.

Łodzianie - choćby w kontekście planów prywatyzacji miejskiej spółki Zakład Wodociągów i Kanalizacji - nasłuchali się o dobrej jakości łódzkiej wody. I pewnie nadal z takiej chcieliby korzystać. Dziś łódzka woda to woda z rzeki Pilicy oraz z ujęć w Bronisławowie, Rokicinach i z 36 studni głębinowych w Łodzi. Zaś łódzki ZWiK każdego roku dostarcza 55 mln metrów sześciennych wody 800 tysiącom mieszkańców (nie tylko Łodzi).

Problemem jest jakość wody w rzekach. A inny wodny problem to deszczówka. Dziś wody z opadów trafiają kanalizacją do Grupowej Oczyszczalni Ścieków. W czasie dużych opadów GOŚ jest przeciążona i nie jest w stanie utrzymać parametrów przy oczyszczaniu ścieków. Łodzi potrzebne są zbiorniki retencyjne. Do końca 2013 roku przy ASP ma powstać zbiornik na rzece Łódce. Będzie miał ponad hektar powierzchni (230 metrów długości i około 50 metrów szerokości ). Planowana jest jeszcze budowa zbiornika Strykowska (ma chronić akwen przy ASP przed zanieczyszczeniami) oraz zbiorników Oświatowa, Beskidzka i Sikawa. Ten ostatni ma nie tylko mieć walory estetyczne, ale również chronić targowisko Zjazdowa oraz pobliskie osiedle domków jednorodzinnych przed podtapianiem i zalewaniem.

Łódź musi też rozbudować sieć kanalizacji. Ale według wyliczeń miasta już dziś nie wygląda to źle. Na koniec 2011 roku z sieci kanalizacyjnej korzystało 713 tys. łodzian, czyli 97 proc. mieszkańców. A kanalizacja na terenie miasta to blisko 2000 kilometrów rur. Około 5000 gospodarstw (ponad 18 tys. łodzian) korzysta jeszcze z szamb, a 270 rodzin z przydomowych oczyszczalni ścieków.

Badania (choćby te prowadzone w Łodzi przez Fundację Sendzimira) wskazują, że równie wartościowe jak dobra woda są dla nas... drzewa rosnące przy ulicach (Łódzki Ośrodek Geodezji wyliczył, że jest ich 74 tysiące). Tereny zielone mają dla nas walory rekreacyjne i zdrowotne. Zaś pasy zieleni chronią mieszkańców przed hałasem. Łódź może korzystać z dobrodziejstw Parku Krajobrazowego Wzniesień Łódzkich oraz dwóch rezerwatów przyrody: Polesia Konstantynowskiego i Lasu Łagiewnickiego.

W Łodzi (przy współpracy m.in. Europejskiego Regionalnego Centrum Ekohydrologii UNESCO, Uniwersytetu Łódzkiego i UMŁ) powstała koncepcja "Błękitno-Zielonej Sieci". W założeniu chodzi o połączenie miejskich parków z kompleksami leśnymi poprzez "korytarze" ekologiczne wzdłuż dolin rzek. Wszystkie zagospodarowane w ten sposób tereny zielone zostałyby udostępnione mieszkańcom jako miejsca wypoczynku.

W Łodzi jest 39 parków (w sumie zajmują ponad 500 ha terenu) Najnowsze z nich to park na Janowie, Źródła Olechówki, na Smulsku, Armii Łódź, Grabieński Las oraz park Ocalałych. Większość znajduje się jednak w centrum miasta. W Łodzi są zarówno małe parki, zajmujące niecałe 2 hektary (np. parki im. Moniuszki), jak i kilkadziesiąt hektarów (park im. Marszałka Józefa Piłsudskiego).
Miasto mówi o kompleksowym zagospodarowaniu kilku terenów na terenie Łodzi: dawnego poligonu na Brusie, Górki Retkińskiej i Górki Rogowskiej (razem z parkim im. Piłsudskiego to 170 ha). Ale przez najbliższe trzy lata na terenie dawnego poligonu na Brusie nic nie powstanie. Są tam prowadzone prace archeologiczne. W 2009 roku Łódź kupiła od Skarbu Państwa 150-hektarową działkę po byłym poligonie. Nieruchomość miała być przeznaczona na cele sportowo-rekreacyjne. Były już mniej lub bardziej abstrakcyjne pomysły na tworzenie zoo safari, pola golfowego, a nawet... toru Formuły 1 ze stokiem narciarskim, basenem i lodowiskiem. Nic z tych planów zagospodarowania dawnego poligonu na razie nie wyjdzie. Wykorzystanie blisko 150 ha gruntów jest zamrożone.

Władze miasta snują natomiast plany wykorzystania Górki Retkińskiej pod ministok narciarski. Czy to tylko mrzonki? Być może. Ale z ironicznymi uwagami spotkała się też informacja wiceprezydenta Łodzi Radosława Stępnia o tworzeniu ścieżek do narciarstwa biegowego w parkach. Tymczasem zimą z takich torów można było skorzystać w Łagiewnikach oraz w parku przy ul. Konstantynowskiej. Pojawił się tam nawet instruktor, który bezpłatnie uczył tego sportu. Latem w dwóch parkach - na razie pilotażowo - mają powstać boiska do piłki plażowej. Jeśli będą cieszyły się popularnością, będzie ich więcej.

I o ile abstrakcyjne może się wydawać tworzenie wybiegu dla zwierząt w parku przy ogrodzie zoologicznym, o tyle już modernizacja założonego w 1938 roku zoo, które odwiedza 200 tys. osób rocznie, jest konieczna.

Podobnie jak budowa nowego schroniska dla zwierząt. Dziś w schronisku na ulicy Marmurowej przebywa 200 bezpańskich kotów i ponad 600 psów. Kompleks był zaś budowany dla jedną trzecią tych zwierzaków. Założenia są takie, że w pięciohektarowym kompleksie przy ulicy Opolskiej pomieści się 1200 psów i kilkaset kotów. Inwestycja ma kosztować 12-14 mln zł. Pytanie, na ile realna jest podawana przez miasto data ukończenia inwestycji, czyli 2014 rok.

W strategii pojawia się też postulat zwiększenia dotacji na opiekę nad bezpańskimi, ale wolno żyjącymi kotami. W tym roku łódzki magistrat przeznaczył 4900 zł na karmę dla wolno żyjących kotów. To pieniądze, które mają wystarczyć do końca marca. Wystarczą? Wątpliwe. W 2012 roku tylko w jednym kwartale Łódzkie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami wydawało "karmicielom" kotów karmę, wartą 12 tys. zł. Dokarmianie kotów w 2012 roku kosztowało ŁTOnZ 47 tys. zł.

Miasto mówi też o utworzeniu - w ramach straży miejskiej - patrolu, który będzie się zajmował tylko całodobowym udzielaniem pomocy bezdomnym zwierzętom, np. transportem do schroniska, weterynarza czy Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt (chodzi o "szpital" dla chorych dzikich zwierząt przy Lesie Łagiewnickim).

Dziś to centrum miasta góruje nad pozostałymi terenami, jeśli chodzi o parki i zieleńce. Tymczasem władze Łodzi wymyśliły, że w ramach koncepcji rozwoju miasta do wewnątrz, czyli powstrzymania tendencji "rozlewania" się zabudowy na coraz dalsze tereny, postawią na ekologię na obrzeżach Łodzi. Co to w praktyce oznacza? Że mieszkańcom łatwiej będzie przeforsować chęć zachowania zieleńca pod domem niż deweloperowi postawienie nowego apartamentowca. Nie, nie tylko o ekologię tu chodzi. Łodzi po prostu nie stać na rozbudowę dróg, linii tramwajowych i innej infrastruktury, by do tego nowego apartamentowca móc się dostać. Planuje się m.in. rozbudowę parków (np. parku Doliny Sokołówki w rejonie ul. Liściastej oraz parku im. Katarzyny Kobro przy ASP w Łodzi).

Do 2020 roku 87 mln zł ma być przeznaczone na zachowanie stabilności ekologicznej miasta. W tym określeniu kryje się wiele zadań, m.in. ochrona kasztanowców przed szrotówkiem oraz pielęgnację i leczenie starych drzew i pomników przyrody. 21 mln zł ma być przeznaczone na opiekę nad bezdomnymi zwierzętami. 10 mln zł na poprawę infrastruktury na terenach zielonych (ławki w parkach, drogi rowerowe do parków). 15 mln zł na rewitalizację parków, a 18 mln zł na pielęgnację przyulicznych drzew.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki