18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ma 80 lat i nie wie czy dożyje operacji

Joanna Barczykowska
Pani Barbara ma chęć do życia 20-latki
Pani Barbara ma chęć do życia 20-latki Grzegorz Gałasiński
Barbara Ratajczyk ma 80 lat, ale zapał 20-latki. Przez całe życie uczyła w szkole wychowania fizycznego, dlatego aktywność jest dla niej najważniejsza. Teraz nie może chodzić przez chore kolana. Lekarze zalecili jej wstawienie endoprotezy stawu kolanowego. Niestety, musi czekać... aż 2 lata.

Gdy zaczęła utykać pani Barbara zgłosiła się do lekarza. Diagnoza była jedna: konieczna jest operacja wstawienia endoprotezy kolana. Pani Barbara zapisała się na nią w trzech szpitalach. Termin? Najwcześniej wrzesień 2014 roku - poinformowała panią Barbarę rejestratorka w szpitalu im. Kopernika w Łodzi. Podobny termin wyznaczono w szpitalu im. WAM. Szpital MSW zapisał łodziankę na 2015 rok.

- Jak można powiedzieć komuś, kto ma 80 lat, że ma 2 lata czekać w łóżku. Nie wiem, czy tej operacji w ogóle dożyję - płacze pani Barbara.

Barbara Ratajczyk od miesiąca nie wstała z łóżka. Schudła 10 kilogramów. Czy jeszcze z niego wstanie i doczeka operacji? Lekarze powiedzieli jej, że prywatnie mogą jej zrobić operację za dwa dni. Musi tylko zapłacić 25 tys. zł. Łodzianka ich nie ma.

- Nie mam pieniędzy na operację. Każdy wie, jak wygląda nauczycielska emerytura - mówi przez łzy pani Barbara. - Od ponad miesiąca nie wstałam z łóżka. Nie chcę w nim umrzeć...

Pani Barbara dostała od specjalistów skierowanie na operację wstawienia endoprotezy stawu kolanowego w trybie pilnym.

- Tak jak w przypadku 95 proc. pacjentów w regionie, którzy od ortopedów dostają skierowanie na wstawienie endoprotezy. Chorzy w Łódzkiem zgłaszają się do lekarzy na tyle późno, że większość przypadków powinno się rozpatrywać w trybie pilnym - tłumaczy prof. Marek Synder, wojewódzki konsultant ds. ortopedii i traumatologii narządu ruchu. - Niestety, kolejki są bardzo długie, bo wciąż za mało pieniędzy przeznacza się na te operacje. W Centrum im. Radlińskiego, gdzie pracuję, rocznie wykonujemy 600 operacji wstawienia endoprotez. Gdybyśmy mieli większy kontrakt z NFZ, moglibyśmy zrobić nawet o 300 więcej. Inne województwa, takie jak mazowieckie, mają zdecydowanie większe kontrakty na te operacje, dlatego łodzianie uciekają tam na operacje.

Tylko w ubiegłym roku na operacje wstawienia endoprotez w szpitalach w innych województwach łódzki NFZ wydał ponad 7 mln zł.

- Czy nie można by tych pieniędzy dołożyć naszym szpitalom? - pyta prof. Synder.

W województwie łódzkim na operację wstawienia endoprotezy czeka się od pół roku do nawet 3 lat. W większości placówek średni czas oczekiwania wynosi 2 lata. W kolejce czeka teraz prawie 5 tysięcy chorych. NFZ stara się skracać kolejki przez monitorowanie ich.

- Jeśli urzędnicy NFZ, sprawdzając listy, znajdą pacjenta, który jest zapisany w kolejce np. na endoprotezoplastykę w kilku placówkach jednocześnie, poproszą go listownie o wybór placówki, w której chce być operowany - tłumaczy Beata Aszkielaniec, rzecznik prasowy Narodowego Funduszu Zdrowia.

Problemem pacjentów w Łódzkiem są pieniądze. Na operacje wstawienia endoprotez łódzki NFZ wydaje rocznie około 44 mln zł. Ta kwota w ciągu ostatnich kilku lat wzrosła zaledwie o 10 procent. Mazowiecki NFZ na te same operacje dla swoich mieszkańców wydał w ubiegłym roku o 100 mln zł więcej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki