Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Baba Chanel". Premiera w Teatrze Jaracza

Łukasz Kaczyński
Gwiazdorska obsada to jeden z atutów "Baby Chanel"
Gwiazdorska obsada to jeden z atutów "Baby Chanel" Łukasz Kasprzak
To będzie pierwsza na polskiej scenie realizacja Nikołaja Kolady, znakomitego rosyjskiego dramatopisarza, cenionego w całej Europie reżysera i aktora. W Teatrze im. Stefana Jaracza w Łodzi Kolada kończy pracę nad najnowszą premierą "Babą Chanel". Po raz pierwszy zobaczymy ją już w sobotę 16 marca.

"Baba Chanel", określana przez reżysera jako komedia, jest jedną ze 102 sztuk, jakie ma w swym dorobku. Gdzieś "w mordobijskim powiecie", w auli Domu Kultury Ogólnokrajowego Stowarzyszenia Głuchoniemych leciwe chórzystki zespołu "Olśnienie" świętują okrągły jubileusz działalności na niwie muzyki. Podniosły nastrój psuje pojawienie się Rozy Nikołajewnej (tytułowej Baby Chanel, granej przez Ewę Audykowską-Wiśniewską). Za jej sprawą młody kierownik zespołu, Siergiej (Mariusz Ostrowski) zamierza dokonać bowiem "rebrandingu" zespołu. Dotychczasowe gwiazdy "Olśnienia" mają zostać zredukowane do roli echa gdzieś "daleko w ciemności". Krewkie kobiety z Dzielnicowego Stowarzyszenia Inwalidów nie godzą się jednak z utratą pozycji. Zwłaszcza, że jedna z nich, rozerotyzowana Sara (Milena Lisiecka), podkochuje się w kierowniku zespołu.

Szykuje się niemałe wydarzenie. Na scenie, oprócz już wymienionych, zobaczymy znakomite aktorki "Jaracza": Barbarę Marszałek, Zofię Uzelac, Bogusławę Pawelec i Dorotę Kiełkowicz.

Kolada pojawił się w "Jaraczu" na zaproszenie dyrektora sceny, Wojciecha Nowickiego, po II. edycji festiwalu "Nowa Klasyka Europy" w 2012 roku. Jak Rosjaninowi pracowało się z łódzkimi aktorami?

- Wszyscy aktorzy, w Polsce, czy w Rosji, są tacy sami. To są małe, złe dzieci, które trzeba kochać i być wobec nich cierpliwym - żartuje we właściwy dla siebie sposób Kolada (sam ma niemałe doświadczenie aktorskie). Dla aktorów bywa on zarówno tyranem jak i kochającym rodzicem. Jak podkreśla, Jego Wysokość Aktor, jest w jego spektaklach najważniejszy.

Okazałą scenografię do "Baby Chanel" przygotowała Justyna Łagowska. Pomysł na nią powstał podczas spotkania z Koladą w łódzkim Grand Hotelu. Reżyser zażyczył sobie, by na scenie stanął "stalinowski pałac kultury" .

Kolada pracuje też nad "Marzeniem Nataszy", połączeniem dwóch monodramów młodej rosyjskiej dramatopisarki Jarosławy Pulinowicz. To historia o dwóch dziewczynach, które pozornie różni wszystko . A co łączy? "Diagnozę" postawią: Nikołaj Kolada i młodzi aktorzy Agnieszka Skrzypczak i Karol Puciaty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki