Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nocna pomoc medyczna. Jak działa?

Joanna Barczykowska
Z pomocy lekarza w punktach nocnej i świątecznej opieki medycznej korzysta 1,5 proc. mieszkańców województwa.
Z pomocy lekarza w punktach nocnej i świątecznej opieki medycznej korzysta 1,5 proc. mieszkańców województwa. infografika: Tomasz Frączek
Z pomocy lekarza w punktach nocnej i świątecznej opieki medycznej korzysta 1,5 proc. mieszkańców województwa. To bardzo mało. A NFZ rocznie na opiekę nad mieszkańcami w nocy i w święta wydaje ponad 35 mln zł. Jak to działa? Sytuacja, która miała miejsce w Skierniewicach, kiedy lekarz odmówił przyjazdu do 2,5-letniej Dominiki, każe się zastanowić nad tym, jak działają te punkty. Po kontroli NFZ w Skierniewicach okazało się, że tragicznej nocy na dyżurze był tylko jeden, zamiast trzech lekarzy. NFZ zerwał z placówką umowę.

To jednak niejedyna nieprawidłowość, jaką Fundusz wykrył w punktach nocnej i świątecznej opieki lekarskiej podczas kontroli. Rok temu NFZ zerwał umowę z NZOZ Bełchatowskiego Centrum Medycznego. Powód? Na dyżurze nie było personelu pracowni rtg. ani laboratorium, mimo że NFZ płacił za te usługi.

Nowa dyrektor łódzkiego oddziału NFZ postanowiła się przyjrzeć pracy punktów nocnej i świątecznej opieki lekarskiej w województwie.

- Na początku stycznia wizytowałam, bez zapowiedzi, placówki nocnej i świątecznej pomocy. Umowy obowiązują do końca czerwca, teraz jesteśmy na etapie przygotowywania nowego konkursu. Analizujemy dane, które posiadamy, dyskutujemy na temat nowych podziałów na dzielnice i powiaty - mówi dyrektor Jolanta Kręcka.

Nowy podział będzie konieczny, bo okazuje się, że nie wszystkie punkty mają tyle samo pracy. Liczbę zgłaszających się do poradni pacjentów i wizyt domowych analizuje NFZ. Na obszarach do 50 tys. mieszkańców w grudniu 2012 r. najwięcej pacjentów przyjęła poradnia w Andrespolu - aż 1172 porady (w tym 46 wyjazdowych). Najmniej chorych miała poradnia w Radomsku przy ul. Leśnej - tylko 270, w tym 36 wizyt domowych.

Najmniej wizyt domowych w Łódzkiem w grudniu miała poradnia w Łasku - tylko 10.

Jeśli chodzi o obszary do 100 tys. osób, to najwięcej chorych miała poradnia w Sieradzu - aż 2285 (w tym 50 wyjazdów).
Najmniej porad udzielono w Kutnie 587 (50 wyjazdów). W grudniu najmniej wyjazdów miał JMG Medyk - tylko 24. To ta sama poradnia, która odmówiła przyjazdu do 2,5-letniej Dominiki.

Liczba zgłaszających się do poradni pacjentów ma też wpływ na średni koszt wizyt lekarskich w tych punktach. Okazuje się, że rozpiętość jest bardzo duża. W poradniach, do których trafia najwięcej pacjentów - Gminna Przychodnia Zdrowia w Andrespolu - wizyta jednego pacjenta u lekarza kosztowała średnio 42 złote. W przypadku Radomska, gdzie pacjentów było najmniej, wizyta kosztowała aż 198 złotych.

NFZ przygotowuje nowy podział, by lekarze mieli pacjentów, a pacjenci prawdziwą pomoc. W piątek na stronie [b]nfz-lodz.pl pojawi się ankieta dla pacjentów dotycząca placówek nocnej pomocy.
Nowe placówki NFZ planuje wybrać w czerwcu.[/b]

Damy ci więcej - zarejestruj się!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki