18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jezuita: Niewielu z nas zostaje biskupami, tym większym zaskoczeniem jest papież [WYWIAD]

Joanna Leszczyńska
Ojciec Remigiusz Recław
Ojciec Remigiusz Recław archiwum
Z ojcem Remigiuszem Recławem, łódzkim jezuitą, rozmawia Joanna Leszczyńska.

Jak Ojciec przyjął wybór kardynała Jorge Mario Bergoglio z Argentyny na papieża?
Z radością. Nie tylko dlatego, że to jezuita, ale także dlatego, że wybrano papieża spoza Europy. Myślę, że dobrze się stało, bo Kościół katolicki rozwija się bardziej poza Europą. Ale oczywiście szczególnie cieszy mnie to, że papież jest jezuitą. Kiedy ojciec Bergoglio w 1992 roku przyjął święcenia biskupie, opuścił zakon jezuitów, ale w sercu na pewno jest jezuitą.

Musiał opuścić ten zakon?
Musiał, ponieważ wystąpiłby konflikt starszeństwa. Biskup nie może mieć przełożonego zakonnego. Biskup jezuita przechodzi pod jurysdykcję papieską. To papież jest jego przełożonym.

Czy Ojciec poznał osobiście kardynała Bergoglio?
Nie i nie słyszałem o nim wcześniej. Jestem młodym jezuitą. Mam 35 lat. W momencie, kiedy wstąpiłem do zakonu, Jorge Bergoglio już był biskupem. Bardzo interesujące jest to, że został prowincjałem w zakonie po czterech latach kapłaństwa. Oznacza to, że został zauważony nieprawdopodobnie szybko. To się prawie nie zdarza. To świadczy, że jest człowiekiem wybitnym.

Co to oznacza być jezuitą?
Charyzmat jezuitów jest związany przede wszystkim z rekolekcjami ignacjańskimi, czyli ćwiczeniami duchowymi, do których należą tzw. rozeznawanie duchowe, medytacja osobista, modlitwa w ciszy i dosyć duża mobilność.

Czym jest rozeznawanie duchowe?
Święty Ignacy, założyciel jezuitów, jest pierwszym, który w XVI wieku spisał reguły rozeznawania duchowego, będące głównym narzędziem do szukania i znajdowania Boga we wszystkich doświadczeniach życiowych. Te reguły są dla nas wyznacznikiem całego działania. Chodzi o to, żeby wydarzenia zewnętrzne, czy moje stany emocjonalne nie wpływały na to, że raz idę w jedną, a raz w drugą stronę, ale żebym był bardziej stabilny. Pomaga w tym medytacja. Medytacja jest naszą modlitwą codzienną. Raz w roku każdy jezuita przeżywa osiem dni w milczeniu. Dwa razy w życiu ma natomiast 30 dni milczenia.

Papież Franciszek przez to przechodził?
Tak. To ważne doświadczenie. Kiedy jest cicho, to więcej słyszę tego, co jest we mnie w środku. Jak pani zauważyła, w środę, tuż po wyborze, papież Franciszek bardzo szybko wprowadził cały plac św. Piotra w ciszę. To jest właśnie rys duchowości ignacjańskiej, czyli jezuitów.

Czy trudno jest przejść 30 dni milczenia?
Nie. Przechodziłem to raz. Polega to nie tylko na milczeniu, ale na braku kontaktu ze światem, wyłączeniu telefonu, odcięciu się od internetu, telewizji. Można czytać tylko Pismo Święte. Przez ten czas mam towarzysza duchowego: jezuitę, który prowadzi rekolekcje. Te 30 dni milczenia to czas, kiedy szczególnie mam słuchać Pana Boga. Tak jak na konklawe kardynałowie zamykają się, by bardziej w tym czasie słuchać Boga.

O jezuitach mówi się, że są dosyć oschli, zasadniczy. To prawda?
To wynika właśnie z reguł rozeznawania duchowego, które, jeszcze inaczej mówiąc, jest nałożeniem rozumu na rzeczywistość duchową. Przy czym papież Franciszek jest Latynosem i ma swój temperament. Ponieważ jest jezuitą, na ten latynoski temperament nałożony jest rozum.

Latynos kojarzy nam się z osobowością spontaniczną, ekstrawertyczną...
Nie ma się tego co spodziewać po papieżu Franciszku z powodu jego formacji jezuickiej, ale to nie znaczy, że trochę jego temperamentu latynoskiego nie pozostanie jednak gdzieś tam w jego sercu.

Spodziewa się Ojciec czegoś dla zakonu jezuitów w związku z tym, że jezuita został papieżem?
Nie, niczego. Po powtórnych 30 dniach milczenia jezuici składają śluby, że zrobią wszystko, by nie przyjąć godności kościelnej, czyli biskupstwa. Jednocześnie będą posłuszni papieżowi i nie przeciwstawią się jego woli, kiedy ten będzie chciał obdarować ich tą godnością. Ojciec Święty podaje swoje racje, dlaczego tak robi, a generał zakonu pokazuje swoje, że są inni, którzy mogą tę funkcję pełnić. Z tego powodu tak mało jest biskupów jezuitów. W Polsce nie ma ani jednego. Ostatnio był nim kardynał Adam Kozłowiecki, już nieżyjący.

Ilu jest jezuitów w Polsce?
Jest to drugi największy zakon na świecie. W Polsce jest ponad 600 jezuitów. Są dwie prowincje: północna, do której należy Łódź, i południowa. W Łodzi jest 10 jezuitów. Jezuicki kościół pw. Najświętszego Imienia Jezus to najmniejsza parafia w Łodzi, licząca 400 osób. Jezuici mają duży wkład w rozwój szkolnictwa. Mamy wszędzie szkoły, w Polsce też, chociaż komunizm nie pozwalał na rozwój szkolnictwa katolickiego. Najsilniej szkolnictwo jezuickie rozwinięte jest w Europie Zachodniej i USA. W USA najlepsze uniwersytety są właśnie jezuickie. 10 procent kongresmenów jest po jezuickich uczelniach.

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki