18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

NFZ: bez błędów ze strony dyrektora łódzkiego pogotowia

Marcin Darda
Bogusław Tyka, dyrektor pogotowia w Łodzi.
Bogusław Tyka, dyrektor pogotowia w Łodzi. Michał Tuliński
- Do 29 marca potrwa kontrola w skierniewickim szpitalu, ale na dziś nie ma żadnych przesłanek, by stwierdzić, że Wojewódzka Stacja Ratownictwa Medycznego popełniła jakieś błędy w dwóch przypadkach, szeroko opisywanych przez media - mówił we wtorek radnym sejmiku Eugeniusz Kacprzyk, wiceszef łódzkiego NFZ.

Chodzi o śmierć 2,5-rocznej Dominiki, do której karetki nie wysłano, oraz 89-letniej kobiety, którą trzeba było przetransportować z jednego oddziału na drugi szpitala w Skierniewicach.

Kobieta zmarła, bo karetka ze Skierniewic była poza miastem, a ta z Łodzi przyjechała za późno. Posadą zapłacili: dyrektorka szpitala w Skierniewicach i dyrektor Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego w Łodzi Bogusław Tyka. Później zarząd województwa z decyzji zwolnienia Tyki się wycofał.

Radni SLD pytali, skąd tak szybkie decyzje, choć akurat tę o wycofaniu się ze zwolnienia Tyki przyjęli z satysfakcją. Marszałek Witold Stępień (PO) tłumaczył, że nie chodziło o pośpiech, a analizę sytuacji, z której dopiero później wynikło m.in., że za niezabezpieczenie transportu w skierniewickim szpitalu odpowiada jego dyrektorka, a nie dyrektor WSRM.

Damy ci więcej - zarejestruj się!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki