Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Janusz Wojciechowski: skargi na sądy są bezzasadne i oczywiście bezzasadne

Piotr Brzózka
Janusz Wojciechowski
Janusz Wojciechowski Krzysztof Szymczak
Przewlekłość jest problemem, bo sądy są mocno obciążone sprawami. Ale większym problemem jest niesprawiedliwość, która się czasem dzieje w sądach - mówi Janusz Wojciechowski, europoseł PiS, były sędzia, w rozmowie z Piotrem Brzózką.

Trybunał Konstytucyjny nie stanął na drodze reformie sądów ministra Jarosława Gowina...
Nie jestem zdziwiony, bo zarzut konstytucyjny był akurat słaby. Jeżeli chodzi o organizację sądownictwa, nie było powodów, aby sprawą zajmował się Trybunał Konstytucyjny. Nie zmienia to faktu, że nie popieram tego, co Gowin zrobił z sądami, likwidując te działające w mniejszych miastach. Ta reforma powoduje oddalanie wymiaru sprawiedliwości od ludzi. Sprawy się oczywiście toczą, bo w miejsce sądów rejonowych powstały ośrodki zamiejscowe, ale przecież sąd to nie tylko sale rozpraw. Nie ma już na miejscu prezesa sądu i jeżeli coś się złego dzieje, chce się iść ze skargą, to trzeba go szukać daleko, w siedzibie sądu rejonowego. W Rawie wszystko było na miejscu. Bez prezesa sytuacja jest taka, że są sędziowie i są pracownicy, którzy sędziom nie podlegają, więc jak sędzia ma zastrzeżenia do pracownika sądowego, to musi się poskarżyć do dyrektora w Skierniewicach. Natworzono funkcji, jest na przykład dyrektor inwestycyjny w Skierniewicach - mimo że nie ma żadnych inwestycji. Nie ma więc żadnych oszczędności, za to pogłębia się chaos. Problem nie leży w posadach. Po prostu w mieście powiatowym powinien działać sąd z pełną strukturą, odpowiedzialnym prezesem. Ludzie przychodzą do sądu nie tylko na rozprawy, ale też załatwić różne rzeczy, po odpisy.

I niby nie można spraw, o których Pan mówi, załatwić z powodu braku prezesa?
A jak ktoś jest źle potraktowany w sądzie i chce się poskarżyć prezesowi? Prezesa nie ma w sądzie. U nas, w Rawie go nie znajdzie, musi jechać do Skierniewic.

Ministerstwo Sprawiedliwości uważa, że reforma doprowadzi do bardziej równomiernego obłożenia sędziów pracą.
Nie widzę takiego efektu, tym bardziej że reforma dotknęła małe sądy, które akurat z organizacją radziły sobie najlepiej. Boję się, że skutki będą odwrotne. W sądach, które stały się wydziałami zamiejscowymi, będzie większy bałagan. Naruszona została ich struktura. To są sądy bez kierownictwa na miejscu.

A oszczędności z likwidacji 79 stanowisk prezesów?
To żadne oszczędności. Większe są koszty produkcji nowych szyldów i pieczątek. 79 prezesów traci tylko dodatek funkcyjny, wcale nie taki wielki, zamiast niego dostają inny, na przykład za przewodnictwo wydziału.

Polacy najbardziej skarżą się na przewlekłość rozpraw. Co można zrobić, żeby ten czas radykalnie skrócić?
Nie sądzę, żeby tu mogło się wiele zmienić, co więcej, gorsza praca sekretariatów, związana z reorganizacją, może sprawić, że będzie jeszcze gorzej, rozprawy będą spadały z wokandy, bo ktoś na czas nie wyśle zawiadomień. Następuje rozprężenie.

No dobrze, ale co trzeba zrobić, aby praca polskich sądów wyglądała lepiej?
Przewlekłość jest problemem, bo sądy są mocno obciążone sprawami. Ale większym problemem jest niesprawiedliwość, która się czasem dzieje w sądach. Musi być stworzony system wymuszający większą odpowiedzialność sędziów.

Co Pan ma na myśli? Ingerencję w treść wyroków?
Pewien człowiek 12 lat siedział w areszcie tymczasowym, po czym okazało się, że jest niewinny. I nikt nie ponosi za to odpowiedzialności. Niestety, jest więcej przykładów świadczących o tym, że w sądach dzieje się źle. Tymczasem skargi są bagatelizowane, nie ma systemu reagowania na nie. Skargi dzielą się na bezzasadne i oczywiście bezzasadne. Na razie nikt nie czyni prób, by temu zaradzić. Sprawy idą raczej w odwrotnym kierunku. W 2011 roku zmieniono prawo o ustroju sądów powszechnych. I dziś minister sprawiedliwości w zasadzie nie ma nic do powiedzenia, nie bada skarg na pracę sędziów. Dziś sądy kontrolują się same. Nie ma środków reakcji na niesprawiedliwe wyroki. Minister sprawiedliwości powinien mieć prawo wnoszenia nadzwyczajnych kasacji.

Rozmawiał Piotr Brzózka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki