Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W MPK nie muszą się obawiać utraty pracy

Agnieszka Magnuszewska
Portiernie MPK będzie obsługiwać firma zewnętrzna
Portiernie MPK będzie obsługiwać firma zewnętrzna Krzysztof Szymczak
Kierowcy i motorniczowie MPK, którzy utracili prawo wykonywania zawodu z powodu stanu zdrowia, nie muszą się obawiać utraty pracy. Zostanie im zaproponowane inne stanowisko. Związki zawodowe i zarząd MPK zawarły porozumienie. Negocjacje trwały od stycznia.

Zwykle kierowcy i motorniczowie, którym lekarz zabronił kierowania pojazdami, znajdowali pracę w portierniach w siedzibie spółki i zajezdniach (około 40 etatów).

- Jednak prezes oznajmił, że chce wynająć firmę zewnętrzną do obsługi portierni, żeby zaoszczędzić - zaznacza Krzysztof Frątczak, szef NSZZ Solidarność w MPK. - W tej sytuacji trzeba było zapewnić inne miejsca pracy osobom, które utraciły uprawnienia z przyczyn od siebie niezależnych.

W MPK jeszcze nie wiedzą, ile można zaoszczędzić na wynajęciu zewnętrznej firmy, co przyznaje Sebastian Grochala, rzecznik MPK. - Jest ogłoszony dwuetapowy przetarg. Komisja ocenia złożone wnioski - tłumaczy rzecznik MPK.

Obsługa portierni przez pracowników MPK wymagała zapewnienia im stroju służbowego i przeszkolenia z ochrony obiektów. - Po zleceniu tych zadań firmie zewnętrznej problem zniknie - dodaje Sebastian Grochala.

Po trzymiesięcznych rozmowach, 3 kwietnia udało się podpisać porozumienie. Skorzystają na nim pracownicy, którzy skończyli 50 lat i mają za sobą minimum 15 lat pracy w MPK lub skończyli 45 lat, ale w spółce przepracowali 25 lat. Jeśli utracą prawo do wykonywania zawodu, zaproponowane im zostaną szkolenia, by mogli się przekwalifikować.

- Szkolenie poprzedzi wywiad z pracownikiem i rozmowa z kierownikiem, któremu podlegał. Chodzi o to, by jak najlepiej dobrać szkolenie - mówi Frątczak. - Jeśli lekarz nie wyrazi zgody na wykonywanie nowego zawodu, pracownik zostanie skierowany na drugie szkolenie.

W sytuacji gdy stan zdrowia nie będzie pozwalał na objęcie większości stanowisk, były kierowca lub motorniczy może zostać pomocnikiem mechaników np. w Zakładzie Techniki.

- Może czyścić części, sprzątać halę - mówi Frątczak. - Najważniejsze, że będzie miał zagwarantowane minimalne wynagrodzenie w MPK, czyli 128 proc. najniższej krajowej.

Zarząd MPK widzi jeszcze inny plus.

- Czas, w którym pracownik będzie objęty programem, może wykorzystać na podleczenie się. Wtedy jest szansa powrotu na wcześniej zajmowane stanowisko - dodaje Grochala. - Cieszymy się, że w porozumieniu ze stroną społeczną znaleźliśmy rozwiązanie, które daje możliwość pozostania w firmie długoletnim pracownikom.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki