Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódzkie zoo potrzebuje modernizacji, ale brakuje pieniędzy

Jacek Losik
Paweł Łacheta
Tomasz Jóźwik, naczelnik Miejskiego Ogrodu Zoologicznego w Łodzi, wymienia, które budynki wymagają natychmiastowej przebudowy

W czerwcu radni zdecydowali o przekazaniu ogrodowi blisko 400 tys. zł na remont pawilonu małych ssaków. Wcześniej za pieniądze z budżetu Zarządu Zieleni Miejskiej pracownicy ZZM zmodernizowali akwarium i motylarnię. To cieszy, ale zdaniem naczelnika zoo Tomasza Jóźwika, ogród potrzebuje zdecydowanie większych pieniędzy.

- Główny problem polega na tym, że mamy bardzo małe budynki - mówi Tomasz Jóźwik . - Do raptem pięciu pawilonów można wejść na dłużej niż minutę. To małpiarnia, pawilon małych ssaków, wiwarium, akwarium i budynek z afrykańskimi zwierzętami. To są jednak budynki, których ekspozycje nie są aż tak bardzo popularne - twierdzi naczelnik.

Z wyliczeń Tomasza Jóźwika wynika, że w zoo poza pawilonem małych ssaków, który ma być remontowany w przyszłym roku, do modernizacji lub zburzenia nadaje się 25 budynków. Jest wśród nich słoniarnia, w której od ponad 50 lat mieszka ulubienica łodzian - słonica Magda.

- Niestety, nie ma co liczyć na to, że gdy Magda zdechnie, w Łodzi od razu pojawi się nowy słoń. Te zwierzęta trzymane są teraz stadnie, a nasza słoniarnia jest na to za mała - przestrzega naczelnik zoo. - Remontując te obiekty nic nie zmienimy.

Zdaniem naczelnika, niezwłocznie potrzebny jest wielkopowierzchniowy budynek, w którym można umieścić większe fragmenty ekosystemów. Przykładem takiego budynku jest wrocławskie afrykarium, gdzie trzymane są różne gatunki, które w naturze też żyją obok siebie.

Problem polega na tym, że ogród we Wrocławiu to spółka z o.o. i ma większe możliwości finansowe niż łódzkie zoo, które podlega pod Urząd Miasta. Na budowę wrocławskiego afrykarium wydano ok. 300 mln zł. Dla porównania, łódzkie zoo na remonty miało 173 tys. zł. Tańszą alternatywą miałyby być mniejsze inwestycje, np. nowa ptaszarnia.

- W tym momencie np. papugi są wystawiane na wiosnę do zewnętrznych klatek, a na zimę łapiemy je i przenosimy do wewnętrznych pomieszczeń. To stresuje ptaki i utrudnia ich hodowlę - mówi Tomasz Jóźwik. - Wybudowanie jednego pawilonu dla ptaków z połączonymi wewnętrznymi i zewnętrznymi pomieszczeniami kosztowałoby od 2 do 3 mln zł. To byłby bardzo dobry początek. Gdybyśmy otrzymali z budżetu ok. 500 tys. zł, moglibyśmy resztę funduszy zorganizować z zewnętrznego dofinansowania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki