Jeden z konwojentów w Swarzędzu ukradł w lipcu 2015 roku 8 milionów złotych. W tej sprawie w ubiegłym tygodniu policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu działali na terenie województwa łódzkiego. Zatrzymano cztery osoby. Policjanci są na tropie kolejnych podejrzewanych w tej sprawie. Wiele wskazuje na to, że w najbliższym czasie dojdzie do kolejnych zatrzymań.
Policjanci ze specjalnej grupy przeprowadzili akcję na terenie województwa łódzkiego w środę (16 września) w minionym tygodniu.
Mogę potwierdzić, że jednym z zatrzymanych jest policjant z jednego z łódzkich komisariatów - mówi mł. insp. Andrzej Borowiak.
W sprawie zatrzymanego policjanta z Łodzi zostało już wszczęte postępowanie dyscyplinarne. Mężczyźnie zostały postawione zarzuty współudziału, pomocnictwa w przestępstwie oraz paserstwa. Najbliższe trzy miesiące spędzi w oczekiwaniu na proces w areszcie śledczym.
Wszczęta została procedura, która zmierza do wydalenia funkcjonariusza z czynnej służby - mówi kom. Adam kolasa z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Zatrzymanym policjantem jest 39-letni aspirant sztabowy Andrzej W. pracujący od kilkunastu lat w łódzkiej policji. Ostatnio pełnił służbę na jednym z łódzkich komisariatów. Mężczyzna podejrzany jest o to, że przyszłego złodzieja polecił do pracy w firmie ochroniarskiej, która świadczyła usługi dla okradzionego banku.
Materiał dowodowy zebrany w sprawie wskazuje jednoznacznie, że Andrzej W. wiedział o przestępczych zamiarach konwojenta - mówi prokurator Magdalena Mazur-Prus, rzecznik Prokuratora Okręgowego w Poznaniu.
Drugim zatrzymanym w sprawie jest 43-letni Adam K., były policjant z Łodzi. Na tym etapie postępowania śledczy są w stanie udowodnić mężczyźnie przywłaszczenie znacznej kwoty pieniędzy pochodzących ze skradzionych przez konwojenta 8 milionów złotych. Dwie następne osoby to zatrzymane przez wielkopolskich policjantów to Agnieszka K., żona Adama K. i jego teść Wojciech M.
W stosunku do policjanta oraz byłego policjanta 18 września Sąd Okręgowy w Poznaniu zastosował na wniosek prokuratury areszt na trzy miesiące. Agnieszka K. musi regularnie zgłaszać się na policję, natomiast w stosunku do Wojciecha M. nie zastosowano środków zapobiegawczych. Oboje przyjęli od Adama K. pieniądze wiedząc, że pochodzą one z przestępstwa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?