Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Libańczyk zaatakował nożyczkami kontrolera. Usłyszał zarzuty

Agnieszka Magnuszewska
Pan Dariusz ma zwolenienie na dwa tygodnie
Pan Dariusz ma zwolenienie na dwa tygodnie Grzegorz Gałasiński
Trzy zarzuty usłyszał Libańczyk, który w piątek około godz. 15.30 zaatakował nożyczkami krawieckimi dwójkę kontrolerów i pobił motorniczego. Najbardziej ucierpiał pan Dariusz, kontroler z trzyletnim stażem. Cudzoziemiec zranił go w przedramię.

- Uszkodził mi mięśnie i ścięgna. A wyglądał raczej na spokojnego studenta z zagranicy - zaznacza pan Dariusz.- Prowadziliśmy kontrolę w tramwaju linii nr 13 we trójkę, ja i dwie koleżanki. Gdy jedna z nich podeszła do wysokiego, młodego mężczyzny z ciemną karnacją, zaczął być nerwowy. Mówił, że nie ma ani biletu ani dokumentów, więc zaznaczyłem, że grozi mu grzywna.

Kontrolerzy zamierzali wylegitymować gapowicza na przystanku Narutowicza-Tramwajowa. Jednak ten upierał się, że chce wysiąść przy pl. Dąbrowskiego.

- Gdy tramwaj zatrzymał się przy placu, gapowicz wypchnął nas tramwaju i chciał uciekać. Zagrodziliśmy mu drogę, wtedy uderzył mnie w czoło, a potem w nos. Przyparłem go szybko do barierek. I wtedy usłyszałem krzyk koleżanki "nożyczki". Nie zdążyłem zareagować . Dźgnął mnie trzy razy. Poczułem, jak drętwieje mi ręka. Zaczęła lać się krew... - wspomina kontroler, któremu pomocy udzieliła studentka medycyny i kilku pasażerów "trzynastki" .

Gapowicz zaatakował jeszcze nożyczkami jedną z kontrolerek, obciął jej część środkowego palca. Potem zaczął uciekać, ale zatrzymał go motorniczy.

- Upadli na chodnik i o mały włos gapowicz nie uderzyłby motorniczego nożyczkami w brzuch. Powstrzymał go jeden z pasażerów. Libańczyk został przez niego obezwładniony - zaznacza kontroler.

Libańczyk był trzeźwy. Usłyszał trzy zarzuty a najpoważniejszy z nich to uszkodzenie ciała powyżej 7 dni.

- Grozi mu za to do pięciu lat pozbawienia wolności - mówi aspirant Radosław Gwis z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji.

Kolejny zarzut to uszkodzenie ciała poniżej siedmiu dni, za co grozi do dwóch lat pozbawienia wolności i zarzut naruszenia nietykalności cielesnej (do 1 roku więzienia). Libańczyk został zwolniony, przed sądem będzie odpowiadał z wolnej stopy.

Od 26 marca do końca ubiegłego tygodnia kontrolerzy dziesięć razy spotkali się z bardzo agresywnym zachowaniem gapowiczów. Wypychano ich z tramwajów i autobusów, bito, rozdzierano odzież a jeden z pasażerów wybił nawet szybę w tramwaju.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki