Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory parlamentarne 2015. Były szef SLD atakuje PiS, a także... obecnego szefa SLD w Łódzkiem

Marcin Darda
Krzysztof Makowski, dziś kandydat PO
Krzysztof Makowski, dziś kandydat PO Krzysztof Szymczak
Kampania parlamentarna się zaostrza. Były szef SLD atakuje obecnego, PO krytykuje PiS. W tle jest przetarg na helikoptery dla polskiej armii.

Krzysztof Makowski, były szef SLD w naszym regionie, a dziś kandydat na posła z łódzkiej listy PO, zaapelował do czołówki łódzkiej listy PiS, czyli prof. Piotra Glińskiego, Joanny Kopcińskiej i Piotra Pszczółkowskiego, żeby określili się co do oceny kontraktu na helikoptery dla polskiej armii. PiS od początku krytykuje rozstrzygnięcie przetargu, wedle którego 50 maszyn wybuduje i złoży w oparciu o Wojskowe Zakłady Lotnicze nr 1 w Łodzi firma Airbus Helicopters. Tymczasem politycy PiS uważają, że kontrakt powinny otrzymać zakłady w Mielcu bądź w Świdniku.

Makowski przypominał Antoniemu Macierewiczowi, kandydatowi PiS z okręgu piotrkowskiego, że zarówno Mielec, jak i Świdnik co prawda są zakładami ulokowanymi w Polsce, jednak należą do Amerykanów oraz konsorcjum brytyjsko-włoskiego, i to do tych krajów odpływają zyski z produkcji. Macierewicz w „DGP” powiedział m.in. że to „transakcja korzystna dla Francuzów, a szkodliwa dla Polski”. Kontraktu jeszcze nie podpisano, trwa dopinanie szczegółów offsetu. Stanowisko w sprawie słów Macierewicza zajęła także Iwona Śledzińska-Katarasińska (PO): „Myślę, że odpowiedź łodzian powinna być jedna: Na wybór PiS na pewno się nie zgodzimy. To szkodliwa formacja!”.

Makowski zaatakował też dawnego przyjaciela,, a dziś szefa tej partii w województwie łódzkim Dariusza Jońskiego. Joński, rzecznik SLD, otwiera listę Zjednoczonej Lewicy w Łodzi. Makowski wypomniał Jońskiemu, że domagał się dogłębnego sprawdzenia oferty Airbus Helicopters. Według Makowskiego, każdy kto głosuje na Jońskiego, „jest przeciwnikiem miejsc pracy dla Łodzi”. Ustawienie się w ostrej kontrze do Jońskiego daje przekaz, że Makowski chce przyciągnąć do głosowania na PO elektorat SLD, czyli swych dawnych wyborców. Joński jednak twierdzi, że wcale nie jest przeciw kontraktowi z Airbus Helicopters.

- Mówiłem, że sprawę trzeba zbadać, bo wówczas nie było jasne, ile to da miejsc pracy w Łodzi i po prawdzie tego wciąż nie wiadomo - mówi poseł SLD. - O to tylko mi chodziło, a ja kibicuję temu kontraktowi.

Sam Joński zorganizował w poniedziałek konferencję w sprawie S14, czyli zachodniej obwodnicy Łodzi. Jeszcze przed tygodniem kandydaci PO, na czele z Cezarym Grabarczykiem, fotografowali się z kciukami w górze, kartkami z napisem S14 oraz przekazem, że „dotrzymują słowa”. Premier Ewa Kopacz dwukrotnie tę trasę obiecała, a przed dwoma tygodniami S14 trafiła do nowego programu budowy dróg krajowych i autostrad. Jednak pod koniec tygodnia Renata Zatorska-Sytyk, dyrektor łódzkiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, skierowała do wojewody łódzkiego wniosek o wstrzymanie decyzji ZRiD dla jednego z odcinków, bo nie ma planu finansowego. Wydanie tej decyzji oznaczałoby zaś przejście gruntów pod S-14 na własność Skarbu Państwa i jednocześnie uruchomiło lawinę roszczeń odszkodowawczych ze strony dotychczasowych właścicieli, a chodzi de facto o blisko 1,4 tys. nieruchomości. Cezary Tomczyk, rzecznik rządu i poseł PO z Sieradza, tłumaczył w poniedziałek, że to tylko „problemy techniczne”.

W poniedziałek Dariusz Joński obwieścił, że zwołał nadzwyczajne spotkanie parlamentarnego zespołu ds. obwodnic Łodzi, którego jest przewodniczącym. Odbędzie się w środę o godz. 13, a zaproszono nań minister infrastruktury Marię Wasiak, a także samych zainteresowanych, czyli właścicieli gruntów pod S14 oraz dyrektorkę łódzkiego oddziału GDDKiA.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki