Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Błażej Spychalski: "Nie jestem specjalistą od helikopterów, ale..." [ROZMOWA]

rozm. Marcin Darda
Krzysztof Szymczak
Z Błażejem Spychalskim, szefem regionalnego sztabu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości, rozmawia Marcin Darda

PiS przed czterema laty w okręgu łódzkim zdobyło trzy mandaty poselskie. Chcecie je utrzymać czy idziecie po więcej?

Nigdzie nie bronimy wyniku, w każdym okręgu, także województwa łódzkiego, idziemy po więcej. Nasza dotychczasowa praca daje świetne rezultaty, a widać to choćby po wynikach wyborów prezydenckich. Wówczas w samej Łodzi zebraliśmy 50 tysięcy podpisów pod kandydaturą Andrzeja Dudy. I tę pracę kontynuujemy.

No to może być wam ciężko. W Łodzi rządzi temat kontraktu na śmigłowce Caracal, któremu politycy PiS się sprzeciwiają i nazywają go szkodliwym.

Nikt nie mówił, że będzie łatwo. Jeżeli zaś chodzi o caracale, to przyznam, że nie jestem wybitnym specjalistą od helikopterów, ale wiem, że sprawa jest skomplikowana i zawiła. Gdyby było tak, że te helikoptery produkowane byłyby w całości w Polsce, a kontrakt gwarantował dużo miejsc pracy, to przecież nikt rozsądny z nas nie byłby przeciw. Natomiast w Łodzi, z tego co mi wiadomo, ma powstać niewiele miejsc pracy w stosunku do tego, ile mogłoby powstać. Nie jest to także najnowsza technologia produkcji. Te argumenty do łodzian przemawiają, bo są racjonalne, a sam o tym wiem, bo także rozmawiam z mieszkańcami Łodzi.

Chyba nie do wszystkich wyborców PiS te argumenty przemawiają. Piotr Adamczyk, świetnie Panu znany radny sejmiku i kandydat PiS na posła, też twierdzi, że na helikopterach się nie zna, ale jest za miejscami pracy dla Łodzi.

To tylko dowód na to, że w PiS jest prawdziwa debata na różne tematy i można mieć różne stanowiska, czego niektórzy nam odmawiają. Fajnie, że te miejsca pracy powstaną, ale powinno ich być o wiele więcej.

Pan mówi, że w PiS jest debata, czyli nie będziecie stawiać do pionu radnego Adamczyka? Jego zdanie stoi wbrew stanowisku PiS.

Nikogo nie zamierzamy stawiać do pionu. Jest pluralizm opinii wewnątrz PiS. Jest twarde stanowisko partii, ale i jest stanowisko jej członka, Piotra Adamczyka. I chwała, że coś takiego ma miejsce.

A może radny Adamczyk lepiej wyczuwa nastroje społeczne w Łodzi niż brzmi stanowisko PiS?

Nie chciałbym wchodzić w debatę pod hasłem „kto lepiej wyczuwa nastroje mieszkańców Łodzi”. Na pewno jest tak, że na poziomie centralnym mamy wyjątkowych fachowców i znawców tego tematu.

A skąd ta strategia wystawiania w Łodzi na pierwszym miejscu politycznych spadochroniarzy? Trzecie wybory z rzędu PiS wystawia osobę spoza Łodzi, tym razem jest to warszawianin, prof. Piotr Gliński.

PiS przedstawia Polakom pewną ofertę. Ta oferta związana jest stricte z osobami, które gwarantują realizację naszego programu. Jeżeli jest tak, że mieszkańcy Łodzi stawiają na te osoby, to znaczy, że decyzje PiS są dobre. Najlepszym momentem na weryfikację, czy postawienie na prof. Piotra Glińskiego, wybitnego fachowca w kwestiach społecznych, jest dobrym czy złym rozwiązaniem, będzie dzień wyborów. Jeżeli mieszkańcy Łodzi panu profesorowi powierzą mandat posła, a jestem przekonany, że tak się stanie, to będzie to dowodem, że strategia jest właściwa. Pan prof. Gliński jest związany z Łodzią, sam wielokrotnie to podkreślał, poza tym jest wybitnym specjalistą od spraw społecznych, nie tylko w PiS, ale i w skali całego kraju.

A może ta strategia to wynik po prostu tego, że Jarosław Kaczyński nie widzi w Łodzi żadnego łodzianina ze środowiska PiS godnego pierwszego miejsca na liście?

Jarosław Kaczyński to najwybitniejszy polityk ostatnich 25 lat w Polsce i bierze odpowiedzialność za decyzje, które podejmuje. Prezes, stawiając na wybitnego fachowca, pokazuje łodzianom, że mają możliwość wyboru wyjątkowej klasy specjalisty. Ale przecież nie jest tak, że nie ma na łódzkiej liście PiS łodzian, a tak mogłoby z pańskiego pytania wynikać. Są nie tylko łodzianie, ale i wybitni łodzianie, a mam na myśli choćby Joannę Kopcińską, która jest na drugim miejscu listy. Zatem łodzianie mają możliwość wyboru, nie muszą stawiać krzyżyka przy nazwisku kandydata nr 1, a mogą przy drugim, piątym czy piętnastym. Jestem spokojny, wiem, że w Łodzi PiS zdobędzie świetny wynik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki