Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kierowca MPK Łódź udzielał pierwszej pomocy, pasażerowie wyjątkowo nie narzekali

Agnieszka Magnuszewska
Tomasz Szymczak, kierowca MPK od 2013 r., w  poniedziałek udzielił pomocy pieszym potrąconym na ul. Rzgowskiej
Tomasz Szymczak, kierowca MPK od 2013 r., w poniedziałek udzielił pomocy pieszym potrąconym na ul. Rzgowskiej Jarosław Kosmatka
Kierowcy MPK coraz częściej zyskują w oczach pasażerów za udzielanie pomocy i ratowanie życia. Dlatego łodzianie chwalą ich na Facebooku

Zachowanie kierowcy autobusu linii nr 75 zrobiło takie wrażenie na pasażerce, pani Natalii, że postanowiła wystosować pochwałę do MPK i rozsławić prowadzącego na kilku portalach, m.in. na Facebooku. Kierowca udzielił w poniedziałek pomocy pieszym potrąconym przez golfa na ul. Rzgowskiej.

- Zaimponowało mi, że kierowca w ogóle się zainteresował sytuacją, choć wypadek zlekceważyło wiele osób, które znajdowały się w pobliżu. Kierowca wysiadł i udzielił pierwszej pomocy. Uznałam, że inni pasażerowie MPK powinni dowiedzieć się o wyjątkowej postawie kierowcy, dlatego zamieściłam opis zdarzenia na kilku stronach internetowych. Sama zaczęłam lepiej postrzegać kierowców MPK dzięki wpisom na fanpage’u „Oczyma kierowcy MPK”, który z niewiadomych przyczyn został zawieszony - tłumaczy pani Natalia.

Tomasz Szymczak, kierowca MPK od 2013 r. i zarazem ratownik, był świadkiem, jak golf (na gdańskich numerach rejestracyjnych ), który wyminął go tuż przed pasami, potrącił dwóch mężczyzn w wieku około 30 lat. Jeden z nich pod wpływem uderzenia przez volkswagena upadł na torowisko. Dlatego pan Tomasz zatrzymał autobus, sprawdził czy mężczyzna leżący na torowisku ma całe kości m.in. miednicy i barku, a następnie wezwał pomoc.

- Gdy sprawdzałem stan bardziej poszkodowanego pieszego, drugi postanowił wymierzyć karę sprawcy wypadku. Żeby nie doszło do samosądu, podkreśliłem, że pieszy najpierw musi pobić mnie. A jak już się na to zdecyduje, to grozi mu sprawa sądowa - wspomina pan Tomasz. - Zachowałem się tak, jak powinien to zrobić każdy inny kierowca, dlatego przeraża mnie szum wokół całej akcji. Było mi natomiast miło, że żaden z pasażerów nie miał do mnie pretensji, że zatrzymałem autobus - dodaje skromnie pan Tomasz.

Obawy pana Tomasza były uzasadnione, bo kilka miesięcy temu prowadząc autobus linii Z98 był świadkiem, jak potrącono pieszego na ul. Zakładowej przy ul. Hetmańskiej (Olechów). Wówczas też zatrzymał autobus i udzielał pierwszej pomocy poszkodowanemu. Jednak po powrocie do autobusu usłyszał liczne niepochlebne komentarze pasażerów.

- Nie tylko mieli do mnie pretensje o to, że zatrzymałem się, ale też wyzywali mnie - zaznacza Tomasz Szymczak.

Nagrodzeni

W ubiegłym tygodniu MPK Łódź nagrodziło trzech kierowców, którzy w ciągu trzech ostatnich miesięcy ratowali pasażerom życie i wybawiali ich z opresji

- Michał Łuczak otrzymał gratulacje od władz MPK i podziękowania od pasażerki, do której wezwał w lipcu karetkę. Po tym, jak kobieta trafiła do szpitala na 10 dni, wykryto u niej poważne schorzenie neurologiczne.

- Zbigniew Marusik reanimował we wrześniu mężczyznę, który zasłabł na przystanku. Pomocy wzywała jego żona. Niestety, żaden z przechodniów nie podjął próby reanimacji i pomoc ze strony kierowcy nadeszła za późno.

- Cezary Kraszewski, który oczekiwał w przychodni na badania uprawniające go do prowadzenia autobusów, obezwładnił awanturnika, który groził lekarzowi.
amag

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Kierowca MPK Łódź udzielał pierwszej pomocy, pasażerowie wyjątkowo nie narzekali - Dziennik Łódzki

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki