Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ustawa antysmogowa podpisana. Czy zakażą palenia węglem? [WIDEO]

Piotr Brzózka
Radni Sejmiku Województwa Łódzkiego zgodni: trzeba wymieniać piece węglowe w domach. Województwo nie wprowadzi jednak w najbliż-szych latach całkowitego zakazu palenia węglem

Prezydent Andrzej Duda podpisał tzw. ustawę antysmogową. To otwiera samorządom drogę do wprowadzania zakazów palenia węglem w piecach. Czy skorzystają z możliwości?

Dwa lata temu Sejmik Województwa Małopolskiego podjął uchwałę całkowicie zakazującą palenia węglem w Krakowie od 2018 r. Uchwała została jednak uchylona przez sądy administracyjne . Ustawa, którą podpisał prezydent, nie zakazuje wprawdzie palenia węglem, ale pozwala to zrobić samorządom.

Z zapowiedzi samorządowców z naszego regionu wynika, że zakaz to ostateczność. Na dziś podstawowym krokiem w walce z tzw. niską emisją ma być zachęcanie do dobrowolnej wymiany pieców węglowych na nowocześniejsze źródła energii.

- Liczę, że miasto będzie chciało się zaangażować - mówi Bartosz Domaszewicz, radny miejski rządzącej Łodzią Platformy, a jednocześnie pracownik Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. - WFOŚiGW rozpoczął program KAWKA, dotyczący ograniczania niskiej emisji, który będzie realizowany w latach 2015 - 2018. Skorzystać z programu może samorząd mający powyżej 5 tysięcy mieszkańców i na terenie którego w ciągu ostatnich czterech lat przynajmniej dwa razy stwierdzono przekroczenie normy pyłu PM10 oraz zawartości benzo(a)pirenu w tym pyle. Fundusz udziela dotacji pokrywającej 65 procent kosztów wymiany pieca czy kotłowni. Ale odpowiedzialność spoczywa na samorządzie, bo to gmina musi stworzyć swój program, a następnie wystąpić do Funduszu o pieniądze, które potem podzieli między mieszkańców, wspólnoty mieszkaniowe, firmy. Zwłaszcza wspólnoty są słabym ogniwem. Bo swoje budynki miasto może modernizować, ale wiadomo, że większość nieruchomości jest w rękach prywatnych. Dlatego napisaliśmy interpelację w tej sprawie, chcemy wiedzieć, czy miasto przystąpi do programu - dodaje radny.

Poproszony o komentarz wiceprezydent Tomasz Trela, odpowiedzialny za ochronę środowiska w Łodzi, chwali się termomodernizacją miejskich budynków i wymianą instalacji grzewczych w ramach programu „Mia100 kamienic”. Dodaje, że miasto pozyskało pieniądze z WFOŚiGW na kampanię informacyjną „Zielony klimat Miasta Łodzi - główna misja - niska emisja”. - W jej ramach przypominamy mieszkańcom, jak duże znaczenie ma wymiana żarówek na energooszczędne- stwierdza Trela.

Jeśli chodzi o samorząd województwa - w Sejmiku panuje zgodność poglądów. Od PO przez PSL po PiS można usłyszeć, że walka z dymiącymi kominami musi zostać stoczona, choć zamiast kija, lepiej jest zaproponować marchewkę.

Marcin Bugajski z PO liczy, że samorząd województwa będzie korzystał z uprawnień, które daje ustawa, choć osobiście jest większym zwolennikiem używania zachęt niż kar. Nie wyklucza jednak, że może zostać wyznaczony jakiś dalszy horyzont czasowy, a osoby, które do tego momentu nie wymienią pieca, będą objęte zakazem palenia np. przez jakąś część roku.

Włodzimierz Fisiak, radny PiS, również uważa, że potrzebny jest okres przejściowy, ale zdecydowanie jest za ograniczaniem emisji z kominów.

- Przed tym nie uciekniemy. Trzeba się będzie tylko zastanowić, jak pomóc ludziom. Wiadomo, że część osób palących węglem nie ma pieniędzy na wymianę pieca. Ale mamy WFOŚiGW, budżety lokalne, pieniądze z Unii - stwierdza Fisiak.

Dariusz Klimczak, wicemarszałek województwa z ramienia PSL, również mówi, że podpisanie ustawy antysmogowej jest dobrym krokiem, nie spodziewa się jednak wprowadzenia całkowitego zakazu. Klimczak stwierdza, że najważniejsza jest pomoc w wymianie pieców.

- Takich programów potrzeba jak najwięcej. Wiem, że Radomsko będzie występowało do WFOŚiGW. Stężenie pyłów w Łodzi czy Tomaszowie jest bardzo duże. Ale radykalnego stanowiska nie będzie, raczej systematyczne kroki naprzód- mówi Klimczak.

Fakty


Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) podaje, że w Polsce średnie roczne stężenie szkodliwego pyłu PM10, który wydostaje się przez kominy domów, wynosi33 mikrogramy na metr sześcienny. Tymczasem akceptowalny dla zdrowia limit wynosi 20. Z 40 zbadanych miast tylko w sześciu nie są przekroczone normy. Są to: Gdańsk, Elbląg, Koszalin, Zielona Góra, Wałbrzych i Olsztyn.

Łódź jest na 22. miejscu w zestawieniu z wynikiem 29 mikrogramów/m sześc., a więc ok. 50 proc. powyżej normy. Najgorzej sytuacja wygląda w Krakowie, gdzie limit został przekroczony trzykrotnie (64 mikrogramy/m sześc.). Bardzo złe wyniki notowane są w Nowym Sączu i większości miast na Górnym Śląsku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki