Pociągi z Chin dojadą do stacji Łódź Olechów przez Kazachstan, Rosję i Białoruś. Każdy transport to przynajmniej 41 kontenerów. W Łodzi są przeładowywane na tiry i rozwożone po całej Europie. Chińczycy wybrali Łódź m.in. dlatego, że jest w centrum Europy i towary są w stanie dotrzeć do Francji, Skandynawii, Moskwy lub na Bałkany w ciągu dwóch dni.
Podobnie jest w Chengdu. Tam odbywa się załadunek, ale towary transportowane docierają na stację załadunkową z innych miast Chin, a nawet z Japonii i Korei.
- Łódź stała się suchym portem otwartym na Europę - powiedział Marek Cieślak, wiceprezydent Łodzi. - Zostaliśmy dostrzeżeni ze względu na logistykę, czyli obecność skrzyżowania autostrad, portu lotniczego i dynamiczny rozwój kolei. Było wiadomo, że jedno z polskich miast stanie się punktem docelowym transportu towarów z Chin. Dobrze, że jest to Łódź. Niektórzy mogą zastanawiać się, czy zależy nam na sprowadzaniu towarów z Azji. Jeśli my tego nie zrobimy, to zrobią to inni - dodał.
Z Chin do Łodzi dojechały już trzy pociągi towarowe. Pierwszy wyruszył 18 grudnia zeszłego roku i dotarł na Olechów po 15 dniach. Kolejne pociągi przyjechały do Łodzi 12 i 18 maja. W najbliższy piątek powinien nadjechać kolejny. Najwięcej zamówień transportowych składa na razie DHL, który realizuje dostawy dla mnóstwa firm. Klienci zamawiający usługi transportowe mogą na bieżąco śledzić w internecie, gdzie znajduje się pociąg z ich towarem.
Pociągi pełne towarów jeżdżą na razie w jedną stronę - z Chin do Łodzi. Z powrotem jadą prawie puste. Do końca roku powinno to się zmienić m.in. dzięki wykorzystaniu połączeń kolejowych do eksportu towarów do Kazachstanu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?