Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klapa studzienki zatrzymała bolid łódzkich studentów. Za rok będzie lepiej

Maciej Kałach
Ekipa twórców Eco-Arrow (czyli Eko-Strzały) na prezentacji
Ekipa twórców Eco-Arrow (czyli Eko-Strzały) na prezentacji Koło Miłośników Mototoryzacji PŁ
Studenci Politechniki Łódzkiej wrócili z Shell Eco-Marathon w Rotterdamie. Usterka w ich pojeździe sprawiła, że Holandii nie podbili, ale już pracują nad startem w edycji 2014.

Mogło być lepiej, ale już sam debiut na tak wielkiej imprezie uznają za sukces. Koło Naukowe Miłośników Motoryzacji, działające przy Politechnice Łódzkiej, wystawiło zespół na Shell Eco-Marathon. Prestiżowe zawody zakończyły się w niedzielę.

Na torze w Rotterdamie walczyło prawie dwieście akademickich ekip z całej Europy. Wygrywała drużyna, której bolid zużył najmniej energii w czasie przejazdu na 16-kilometrowej trasie. W kategorii wybranej przez łodzian - benzynowych prototypów, po przekroczeniu mety osiągi były przeliczane na kilometry, które pojazd pokonałby na jednym litrze paliwa. Najlepsi w stawce Francuzi osiągnęli wynik 3 tys. km. Łodzianie liczyli na wynik swojej Eko-Strzały w granicach pół tysiąca km (rekord Polski to 680 km), jednak konstrukcja studentów PŁ uległa awarii przed metą.

- Zawiodło przełożenie napędu, czyli po prostu spadł łańcuch - tłumaczy Mateusz Najbert z Koła Naukowego Miłośników Motoryzacji.

Bolid okazał się zbyt delikatny na wstrząsy. Studenci z Łodzi spodziewali się bowiem nawierzchni równej jak stół, tymczasem organizatorzy wytyczyli trasę ulicami - i przejazd skończył się na klapie studzienki.

Katarzyna Duczyńska, studentka Uniwersytetu Medycznego, miała także problemy z odpaleniem bolidu, czyli silnym pociągnięciem za linkę. Przyszli inżynierowie poprosili o pomoc koleżankę z UM, ponieważ drobne gabaryty dziewczyny pozwalały umieścić ją w ciasnej kabinie. W ekipie była także zmienniczka - równie drobna Katarzyna Dubec, studentka PŁ.

W kategorii łodzian startowały 63 bolidy. Aż osiem z tych ekip nie przeszło przez szczegółową inspekcję techniczną i nie mogło wyruszyć na tor. Pełny przejazd zaliczyło tylko 38 bolidów - z Polaków reprezentacja Politechniki Warszawskiej.

Budżet zebrany przez miłośników motoryzacji z naszej politechniki to 31,5 tys. zł. Ponad połowę środków zapewniła uczelnia, resztę sponsorzy - głównie firmy z branży motoryzacyjnej w regionie.

- W Holandii, gdy rozmawialiśmy o pieniądzach, inne ekipy patrzyły na nas z dużym podziwem. Znajomy Duńczyk opowiadał o budżecie swojego teamu w wysokości 80 tys. euro, bywają też budżety kilkusettysięczne i starty pod nazwą wielkich koncernów samochodowych - mówi Arkadiusz Kisiel, kolejny w gronie twórców Eko-Strzały.

Mimo rywalizacji wokół toru panowała przyjazna atmosfera. Lepiej wyposażone ekipy pozwalały tym uboższym na korzystanie z własnych narzędzi, a zdarzało się, że i studenci z Łodzi udostępniali innym swoją tokarkę. Nasi miłośnicy motoryzacji wspominają, że spacery przez rzędy namiotów drużyn rozbitych w Rotterdamie miały w sobie coś z atmosfery, która musi panować na obozowiskach teamów z Formuły 1...

Łodzianie koniecznie chcą się wybrać na Shell Eco-Marathon 2014. Już myślą o pozyskaniu nowych środków. 3 tys. zł potrzeba na lepszy silnik, 2,5 tys. na nową piastę, kolejne 3 tys. zł pójdzie na komputer pokładowy - tak, aby dziewczyny nie musiały uruchamiać pojazdu szarpaniem linki, lecz przyciskiem.

Kolejna sprawa do rozwiązania to treningi. Przed wyjazdem do Rotterdamu studenci PŁ wychodzili ze swoim bolidem tylko na zamykany na noc wewnętrzny kampus uczelni. Widział ich tylko portier. Miłośnicy motoryzacji przyznają, że potrzeba im więcej przestrzeni i spróbują uprosić o nocne zamknięcie na kilka godzin jezdni którejś z dróg na obrzeżach Łodzi - np. alei Ofiar Terroryzmu 11 Września.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Klapa studzienki zatrzymała bolid łódzkich studentów. Za rok będzie lepiej - Dziennik Łódzki

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki